Nie odmawiam byłym komunistom prawa bycia w PiS. A jednak eksponowanie osób, które nie wstydzą się bycia w PZPR jest politycznym błędem. A ten jak mawiał Talleyrand jest gorszy niż zbrodnia.
Prawo i Sprawiedliwość odniosło dubeltowe zwycięstwo wyborcze nie przez zbieg okoliczności, czy wybitne intelektualno-wizerunkowe osiągnięcia duetu Abbott i Costello, tfu, znaczy się Komorowski-Kopacz. PiS wygrał dzięki znakomitej kampanii wyborczej, która pozwoliła politykowi drugiego szeregu zdewastować pompowanego przez maistreamowe media, cieszącego się 70 procentowym poparciem prezydenta RP. Zwycięstwo w wyborach parlamentarnych było pokłosiem sukcesu Andrzeja Dudy, ale również opierało się na przemyślanej kampanii i znakomitym, świeżym sztabie wyborczym.
W dzisiejszej mediokracji kampania wyborcza nie kończy się w dniu wygranych czy przegranych wyborów. Kampania wyborcza, ze zreorganizowanym czasowo sztabem wyborczym, trwa przez całą kadencję. Na tym opierał się sukces Baracka Obamy w USA, i na tym bazuje też papież Franciszek, bez przerwy igrający z mediami dzięki prostym, pijarowym sztuczkom. Kilka tygodni temu zdawało się, że kierownictwo PiS pojęło jakie zasady rządzą współczesną polityką. Każdy kolejny dzień każe jednak postawić sobie pytanie: czy jakaś baba jaga opłacona przez Tomasza Lisa rzuciła urok na partię Jarosława Kaczyńskiego, czy może poczucie triumfalizmu zaciemniło rządzącej ekipie obraz rzeczywistości?
Nie żałuję, że byłem w PZPR.
-powiedział wczoraj w TVN 24 Stanisław Piotrowicz. Jest o tyle zaskakujące wyznanie, że dwa lata temu Piotrowicz w wywiadzie dla „GPC” mówił, że bycia w PZPR się…wstydzi. Były komunistyczny prokurator w stanie wojennym, a dziś twarz PiS w walce ze skokiem PO na Trybunał Konstytucyjny dodał w programie Bogdana Rymanowskiego, że:
ktoś musiał być w prokuraturze i PZPR, żeby wspierać działania opozycjonistów.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie odmawiam byłym komunistom prawa bycia w PiS. A jednak eksponowanie osób, które nie wstydzą się bycia w PZPR jest politycznym błędem. A ten jak mawiał Talleyrand jest gorszy niż zbrodnia.
Prawo i Sprawiedliwość odniosło dubeltowe zwycięstwo wyborcze nie przez zbieg okoliczności, czy wybitne intelektualno-wizerunkowe osiągnięcia duetu Abbott i Costello, tfu, znaczy się Komorowski-Kopacz. PiS wygrał dzięki znakomitej kampanii wyborczej, która pozwoliła politykowi drugiego szeregu zdewastować pompowanego przez maistreamowe media, cieszącego się 70 procentowym poparciem prezydenta RP. Zwycięstwo w wyborach parlamentarnych było pokłosiem sukcesu Andrzeja Dudy, ale również opierało się na przemyślanej kampanii i znakomitym, świeżym sztabie wyborczym.
W dzisiejszej mediokracji kampania wyborcza nie kończy się w dniu wygranych czy przegranych wyborów. Kampania wyborcza, ze zreorganizowanym czasowo sztabem wyborczym, trwa przez całą kadencję. Na tym opierał się sukces Baracka Obamy w USA, i na tym bazuje też papież Franciszek, bez przerwy igrający z mediami dzięki prostym, pijarowym sztuczkom. Kilka tygodni temu zdawało się, że kierownictwo PiS pojęło jakie zasady rządzą współczesną polityką. Każdy kolejny dzień każe jednak postawić sobie pytanie: czy jakaś baba jaga opłacona przez Tomasza Lisa rzuciła urok na partię Jarosława Kaczyńskiego, czy może poczucie triumfalizmu zaciemniło rządzącej ekipie obraz rzeczywistości?
Nie żałuję, że byłem w PZPR.
-powiedział wczoraj w TVN 24 Stanisław Piotrowicz. Jest o tyle zaskakujące wyznanie, że dwa lata temu Piotrowicz w wywiadzie dla „GPC” mówił, że bycia w PZPR się…wstydzi. Były komunistyczny prokurator w stanie wojennym, a dziś twarz PiS w walce ze skokiem PO na Trybunał Konstytucyjny dodał w programie Bogdana Rymanowskiego, że:
ktoś musiał być w prokuraturze i PZPR, żeby wspierać działania opozycjonistów.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/274355-halo-nowogrodzka-czy-leci-z-wami-pilot-od-piaru-zenujace-slowa-posla-piotrowicza-o-pzpr-kaza-postawic-takie-pytanie