Takiego pożaru w Salonie jeszcze nie było! Lisowi i Olejnik zabrakło autorytetów, by uwiarygodnić antyrządową farsę. Za tą histerią może stać wszystko

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce/TVN,TVP
Fot. wPolityce/TVN,TVP

Zapowiedział też, że obywatele zdolni są w rozmaity sposób publicznie wyrazić swój sprzeciw. Czyżby szykowano już prowokacje? Nie obyło się bez ostrych porównań.

Półtora roku temu inny taki „silny człowiek” w Europie – pan Władimir Putin – wlazł na Ukrainę i wydawało się, że niedługo dojdzie do Kijowa. Kto go powstrzyma? Co mu kto zrobi? On lekceważył prawo narodowe ostentacyjnie. I co? I w tej chwili zastanawia się prawdopodobnie jak z tego wyleźć najmniejszym możliwym kosztem

— stwierdził Cimoszewicz, widząc oczywistą zbieżność pomiędzy działaniami Putina i Kaczyńskiego. Osobliwe. Podtrzymał też promowane w mediach zagranicznych kłamstwo, że Prawo i Sprawiedliwość zostało wybrane przez niewykształcony i zacofany elektorat. Lis nie sprostował, przyłączając się swoim milczeniem do ubliżającej Polakom uwagi.

Kilkakrotnie wracał do myśli, że obywatele kiedyś wreszcie przejrzą i zamanifestują swój sprzeciw. Groził, że PiS odpowie za wszystko, co robi.

Skręcą kiedyś kark i powinni być za to bardzo mocno ukarani

— zapowiedział. Ciekawe, że mówi to jeden z ważniejszych polityków PZPR. „Magdalenka” trzyma się swojego układu i będzie go bronić za wszelką cenę. Na samą myśl, że główne instytucje państwa i media publiczne miałyby zostać wyjęte spod jej wpływu, wpada w histerię. Zastrasza, manipuluje, kłamie, buntuje, donosi. Czy groźba „Majdanu w Warszawie” wypowiedziana przez Lisa jest groźbą realną? Prób na pewno nie zabraknie.

CZYTAJ TAKŻE: PiS zdetonował bombę, którą Platforma chciała sparaliżować demokrację. O co naprawdę chodzi w sporze o TK?

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych