Brudziński do Platformy i Nowoczesnej: "Nie liczcie na to, że wasze krzyki i wymachiwanie konstytucją przez byłych sekretarzy PZPR nas przestraszy!" A Morawiecki chce odwołania Rzeplińskiego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/tvn24
fot. wPolityce.pl/tvn24

Marszałek senior - Kornel Morawiecki z ruchu Kukiz‘15 stwierdził na antenie tvn24 („Kawa na ławę”), by trzej sędziowie Trybunału Konstytucyjnego: Andrzej Rzepliński i dwóch innych sędziów, którzy brali udział w pracach nad ustawą, powinni podać się do dymisji.

Podstawa jest taka, by zrobić ład w kraju, a nie postrzegać atmosferę. Gdyby ustąpił, zachowałby się godnie - tak, jak chciałbym, by zachowali się sędziowie. Sędziowie nie mogą być świętymi krowami

— mówił założyciel „Solidarności Walczącej”.

Morawiecki przekonywał, by nie stawiać prawa nad dobro narodu:

Prawo, choćby najświętsze, prawem być przestaje, kiedy szczęściu narodu przeciwnym się staje. To jest stare, 250 lat temu powiedzenie wielkiego Polaka, Konarskiego i musimy wiedzieć, że prawo jest ważne, ale prawo nie może być ponad szczęściem narodu. To, co się dzieje teraz to stawianie wozu przed koniem. (…) Platforma przewidując, że przegra wybory, chciała dalej rządzić Polską: przez Trybunał

— tłumaczył.

Ryszard Petru z Nowoczesnej nieustannie odwoływał się do prezydenta Andrzeja Dudy, dorzucając mu szereg porad.

Chciałbym być św. Mikołajem dla pana prezydenta i powiem mu, jak go rozwiązać, bo może go rozwiązać tylko on. (…) Powinien przyjąć ślubowanie trzech sędziów i zaapelować do trzech z czterech, których ślubowanie ostatnio przyjął, by podali się do dymisji

— mówił Petru.

Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta przekonywał, że prezydent Duda stoi na straży konstytucji.

Pan prof. Rzepliński nie jest organem nadrzędnym nad Sejmem Rzeczypospolitej. Nie można wypowiadać się na temat uchwał, jeśli nie ma tam kwestii normatywnej. (…) W moim przekonaniu prezydent nie może przyjąć ślubowania od tamtych trzech sędziów z powodu uchwał, jakie podjął Sejm. Pan prezydent robi wszystko, by kryzys zażegnać. Powołał na mocy uchwał sędziów, którzy zostali wybrani przez Sejm

— podkreślał.

Grabarczyk rzucił tylko, że „prezydent abdykował”.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych