Marek Kuchciński: "Widać wyraźnie, że potrzebna jest całkiem nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Jacek Turczyk
fot. PAP/Jacek Turczyk

Potrzebna jest nowa ustawa o TK, która wyłoni Trybunał, który będzie stał na straży porządku prawnego w Polsce - powiedział marszałek Sejmu Marek Kuchciński (PiS) po orzeczeniu ws. zgodności z konstytucją czerwcowej ustawy o TK. Jego zdaniem, decyzje Trybunału wywołują niesmak.

Decyzje Trybunału Konstytucyjnego z trzech względów wywołują niesmak i zniechęcenie do tej instytucji, przypuszczam, (że tak) jak u większości Polaków

— powiedział Kuchciński w czwartek dziennikarzom w Sejmie.

Trybunał potwierdził, że została złamana konstytucja i przez wiele miesięcy TK to przyjmował, nie reagował. Wielu będzie uważało, że to jest kompromitacja Trybunału

— powiedział marszałek Sejmu.

Po drugie wybór pięciu sędziów TK, który został dokonany w środę przez Sejm, nie dotyczy tej (czwartkowej) decyzji TK, bo to jest decyzja dotycząca historii. Po trzecie - widać wyraźnie, że potrzebna jest całkiem nowa ustawa (o TK), jak najszybciej opracowana, która wyłoni TK, który będzie rzeczywiście stał na straży porządku prawnego w Polsce

— ocenił Kuchciński.

Trybunał uznał w czwartek, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o TK z czerwca 2015 r. w zakresie, w jakim był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm 2 nowych sędziów TK - w miejsce tych, których kadencja wygasa w grudniu. Wybór pozostałej trójki - w miejsce sędziów, których kadencja minęła na początku listopada - był konstytucyjny. Ponadto TK uznał, że niezgodny z konstytucją jest przepis ustawy dot. zaprzysięgania sędziów TK przez prezydenta RP rozumiany inaczej niż jako zobowiązujący go do niezwłocznego zaprzysiężenia sędziów.

8 października Sejm poprzedniej kadencji wybrał pięciu nowych sędziów TK. Trzej zostali wybrani w miejsce sędziów, których kadencja wygasała 6 listopada (w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu), a dwaj - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia (w trakcie kadencji obecnego Sejmu).

Według PO chodziło o zapobieżenie sytuacji, w której nowy parlament mógłby nie zdążyć z wyborem nowych sędziów i kadencje straciłyby ciągłość. Klub PiS nazwał ten wybór „psuciem państwa”. Politycy PiS oceniali również później, że PO, zmierzała do „zawłaszczenia Trybunału” po to, by blokować reformy, które ma wprowadzać rząd PiS. Prezydent Andrzej Duda nie odebrał przysięgi od wybranych w październiku sędziów.

25 listopada Sejm nowej kadencji, głosami PiS i Kukiz‘15 uznał, że październikowy wybór sędziów nie miał mocy prawnej. W środę Sejm, przy sprzeciwie PO, Nowoczesnej i PSL, wybrał na sędziów Trybunału pięć osób, których kandydatury zgłosił PiS. W czwartek prezydent odebrał przysięgę od czterech wybranych w środę sędziów: Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego i Piotra Pszczółkowskiego. Od piątej - Julii Przyłębskiej - prezydent ma odebrać ślubowanie po upływie kadencji sędziego, którego zastąpi ona w Trybunale.

mly/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych