Wyjście z narożnika. "Potrzebne są stalowe nerwy, gorące serca i zimna krew"

Fot. PAP/Turczyk
Fot. PAP/Turczyk

Smutne jest to, że dla publiczności (która na gwałt potrzebuje duchowego od-rodzenia i moralnych egzorcyzmów) wszyscy ci „nowocześni” pseudo-artyści mają do zaoferowania jedynie kolejne seanse demagogii i zakrzykiwanie! Czy cokolwiek potrafi zedrzeć z nich pancerz nieposkromionej pychy i ekshibicjonistycznego rozczulania się nad swoim, i swoich towarzyszy, narcyzmem? Warto jednak pamiętać, że „kto Hadaczem wojuje, ten od Hadacza ginie”. Oto przykłady z ostatniego czasu: 1) Rosyjski samolot, pełen pasażerów, wybucha nad Synajem i nagle wszystkim przypomina się Smoleńsk. 2) Kanclerz Merkel przekonuje Europę, że „wszyscy” uchodźcy z Syrii to przyjaciele, aż w końcu ją samą trzeba ewa-kuować ze stadionu w Hanowerze, zagrożonego zamachem. 3) W Polsce elektorat, karmiony przez lata kłamstwem i demagogią, pragnie wreszcie poczuć, jak to jest, kiedy stanie się w prawdzie… I nagle mają szansę wyjść na jaw zapomniane kategorie: rozsądek, wiara, przeznaczenie, ironia losu, solidarność… Bo elektorat jednego nie potrafi wybaczyć: Wywiedzenia w pole. Kiedy zrozumie, że swoim politycznym faworytom posłużył tylko za „mięso wyborcze”, wypowiada posłuszeństwo. Wtedy, po ośmiu latach, ludzie biorą spóźniony odwet za swą dziecięcą chorobę naiwności i od-suwają faworytów od ośmiorniczek i policzków wołowych… Jak zareagują w przyszłości na nachalne, sondażowo-medialne pompowanie Ryszarda Petru i jego Nowoczesnej z kropką? Jaki jest mechanizm tego, że raczej tuzinkowy polityk, który nie ma zbyt wiele do powiedzenia, poza banalnymi epitetami, stał się nagle nowym bożyszczem mainstreamu i uzależnionej od niego młodzieży. Ile lat trzeba będzie czekać na ich rozczarowanie? Ile razy się jeszcze powtórzy? Niekiedy wydaje się, jakby to uzależnienie miało przechodzić z dziadka na ojca i z ojca na syna!

Lecz nie traćmy ducha. Przecież sama pani kanclerz Merkel – dotąd zakochana na zabój w swojej islamskiej idei fixe – nawet ona usłyszała cichutki głos Przeznaczenia i dziś zaczyna inaczej śpiewać. U nas na porządku dziennym staje kluczowe pytanie: Czy w Polsce jest jeszcze paliwo, żeby obecnej opozycji i mainstreamowi udało się powtórzyć kolejną edycję niszczącego meczu „PiS kontra reszta świata”? Mecz trwa, ale być może samo paliwo jest już na wypaleniu, bo „naród zmądrzał” (choć wyniki telewizyjnej sondy z ulic Łodzi sugerują coś innego).

Wydaje się jednak, że Zjednoczona Prawica zdołała się wyrwać z narożnika, w którym – zwłaszcza po Smoleńsku – ustawiano ją do bicia. I jakoś nie pozwala się tam zagnać z powrotem. Wciąż zasłania się i oddaje ciosy na środku ringu. Lecz perwersyjne odwracanie rzeczywistości będzie nam narzucane nadal. Podjęta zostanie próba zrealizowania starej sztuczki polegającej na wytrwałym zohydzaniu rządu i – w swoim czasie – na podstawieniu elektoratowi „alternatywy”. Kiedy zadufany w sobie chłopiec nie potrafi przegrać w „pchełki”, z krzykiem przewraca stolik i rozsypuje „pchełki” po całej podłodze. Ten chłopiec – gdy dorośnie – przegrywając w „pchełki dla dorosłych” może być potencjalnie groźny. Polska to nie są „pchełki”. Choć, w razie przegranej, chłopcy mogą poważyć się na „rozpierdzielenie” państwa lub choćby jego paru instytucji. Rodzi się pytanie o „lepiszcze”. Dla kogo lepiszczem środowiska są: kasa, wpływy, policzki wołowe, bufonada na europejskich dworach… a dla kogo – misja, wyprowadzenie Polaków z „drugorzędności” i „mikromanii”…

Więc, jeśli cywilizacyjna inwersja – w jaką Polska była wmanipulowywana przez kilka minionych lat – ma zostać przezwyciężona (nawet – kto to wie – na krótko), my wszyscy – ludzie dobrej woli – musimy się poważnie na tym zadaniu skupić. Potrzebne są stalowe nerwy, gorące serca i zimna krew. Rezultat zależeć będzie od naszej zbiorowej odporności i przenikliwości. Od uczciwości niezależnych dziennikarzy i od determinacji uczciwych polityków.

Przede wszystkim nie możemy dopuścić do tego, byśmy – walcząc – stali się prostą odwrotnością naszych przeciwników…


Polecamy „wSklepiku.pl”:„Metody manipulacji XXI wieku”.

Leksykon technik manipulacyjnych jakimi posługują się nie tylko twórcy reklam, namawiając nas do coraz to nowych zakupów, lecz także rozmaici „Mali Bracia”, czyli cyniczni politycy, dziennikarze oraz osoby kształtujące zawodowo opinią publiczną. Autor przedstawia rozmaite techniki manipulacji oraz udziela rad, jak im nie ulegać.

« poprzednia strona
12

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.