Henryka Krzywonos występując w Sejmie przedstawiała się, jako bohaterka walki o wolną Polskę. Wróciła do mitu, jaki wokół niej budował salon II RP, prezentując ją, jako jedną z głównych postaci strajku w Trójmieście w 1980 roku.
O tym, jak powstał ten mit mówił dwa lata temu Arkadiusz Kazański, historyk z gdańskiego oddziału IPN.
Według moich badań nie jest prawdą, że to Henryka Krzywonos rozpoczęła samotnie strajk komunikacji miejskiej, nie tylko w Gdańsku zresztą, ale i w Trójmieście, jak to się przez wiele lat mówiło
— wyjaśniał Kazański „Dziennikowi Bałtyckiemu”.
Historyk wskazał, że dotarł do „wielu osób, które twierdzą, że strajk rozpoczął się z samego rana w zajezdniach”.
Na przykład w zajezdni tramwajowej na Wita Stwosza protest uruchomił Stanisław Kinal, nieznany bohater strajku sierpniowego. Jego skład tramwajowy stał w zajezdni pierwszy do wyjazdu i Kinal po prostu nim nie wyjechał. To spowodowało, że inne tramwaje nie mogły opuścić rano zajezdni. Tak samo nie wyjechały rano autobusy z zajezdni przy ówczesnej ulicy Karola Marksa, gdzie brama wyjazdowa została zastawiona autobusem przez kierowcę Mariana Posyniaka
— wskazuje.
Dodaje, że ma szacunek dla Krzywonos, ale sugeruje przy tym, że to nie wokół niej powinien powstać mit dotyczący strajku.
Mam jak największy szacunek dla pani Henryki. Jako przedstawiciel komunikacji weszła do MKS-u, została sygnatariuszem Porozumień Sierpniowych. Ale widzi pan - piękny mit można by też stworzyć z historii Stanisława Kinala. A do tego mit oparty na prawdzie
— tłumaczy.
I dodaje, że z politycznych mitów często czerpie się w Polsce zyski.
Działa to w obie strony. Henryka Krzywonos czy np. Bogdan Borusewicz czerpią, przyzna Pan, olbrzymie profity z faktu, że jest im przypisywana taka a nie inna rola w Sierpniu. Byli WZZ-towcy zarzucają np. Borusewiczowi, że przypisuje sobie całą zasługę przygotowania strajku, zostawiając w cieniu drukarzy czy kolporterów, którzy od rana 14 sierpnia kolportowali ulotki
— zaznacza Kazański.
Historyk dodaje, że „historię piszą zwycięzcy”.
Stanisław Kinal może nie umiałby odnaleźć się w wielkiej historii. Problem polega na tym, że pani Henryka Krzywonos nigdy nie protestowała, gdy przypisywano jej rolę samotnej tramwajarki, która zatrzymała całe Trójmiasto
— tłumaczy historyk.
Cała rozmowa na stronach „Dziennika Bałtyckiego”.
wrp
Polecamy na prezent! „Solidarność - Kronika lat walki 1980-2015”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/273882-krzywonos-jedyna-bohaterka-strajku-historyk-ipn-nie-jest-prawda-ze-henryka-krzywonos-rozpoczela-samotnie-strajk-ona-czerpie-profity-z-mitu