To już więcej niż histeria! Petru zakłada "czarną księgę" rozliczania PiS i podburza do buntów ulicznych!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Marcin Obara
fot. PAP/Marcin Obara

Ryszard Petru stracił wszelką miarę w antyPiSowskiej histerii! Lider Nowoczesnej wzywa do ulicznego buntu przeciwko rządowi, który powstał z woli wyborców.

My sami nie zablokujemy tej szarży PiS. Potrzebny jest sygnał społeczeństwa. Ważne jest to, żeby pokazać, że nasz opór w parlamencie rezonuje

— grzmiał Petru na konferencji w Sejmie.

Im szybciej się obudzimy, tym szybciej marsz Jarosława Kaczyńskiego zostanie zatrzymany

— wzywał.

Nowoczesna zamierza utworzyć „czarną księgę”, w której będą rozliczani posłowie, przede wszystkim Prawa i Sprawiedliwości. Partia Petru wzywa też do  do buntu w Internecie przeciwko posunięciom większości parlamentarnej wobec Trybunału Konstytucyjnego.

Jak relacjonuje gazeta.pl, Petru proponował by przeciwko PiS organizować się na mediach społecznościowych i wychodzić na ulicę okazując bunt.

Nowoczesna chce, by obecne niezadowolenia społeczeństwa przypominało to z czasów ACTA (mowa o międzynarodowej kontrowersyjnej umowie, która miała walczyć z piractwem w internecie) - podaje portal „Wyborczej”

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

Działania PiS wokół Trybunału Konstytucyjnego to bardzo niebezpieczny precedens - twierdził Petru. Według niego, w podobny sposób można też odwołać np. Rzecznika Praw Obywatelskich, czy skrócić kadencję szefa Komisji Nadzoru Finansowego.

Nowoczesna zorganizowała w Sejmie debatę pt. „Praworządna władza. Co obywatele mogą robić, by politycy nie przekraczali granic nakreślonych przez prawo”. Oprócz działaczy i posłów Nowoczesnej, wzięli w niej udział także przedstawiciele organizacji pozarządowych.

Lider Nowoczesnej uznał, że działania PiS wokół TK ośmieszają tę instytucję. Jak mówił, z jednej strony mamy sytuację niejasności prawnej - czy sejmową uchwałą można zakwestionować wcześniejszy wybór sędziów TK, po drugie - domniemanie, że przynajmniej trzej z pięciu sędziów TK, których Sejm wybrał jeszcze w poprzedniej kadencji, zostało powołanych we właściwy sposób.

I tak naprawdę może dojść do sytuacji, że mamy tych sędziów za dużo i upraszczając - jedni drugim będą siedzieć na kolanach

— dodał Petru.

Polityk jest zdania, że działania PiS dotyczące Trybunału mają na celu osłabienie „siły rażenia” tego organu.

Jeżeli dojdzie do tego, do czego ma dojść, czyli PiS zgłosi swoich pięciu kandydatów i oni zostaną przyjęci, to potem ich decyzje będą kwestionowane, bo mogą być podejmowane na bazie jednak bardzo wątłego aktu, jakim jest uchwała. Z tego punktu widzenia można powiedzieć, że nigdy już decyzje TK nie będą miały tak silnej wagi, jak miały dotychczas

— przestrzegał Petru.

W jego ocenie, to co się dzieje z TK, to bardzo niebezpieczny precedens.

Pamiętajmy, że są inne bardzo ważne instytucje państwa, które bronią bezpieczeństwa - finansowego, osobistego obywateli: Rzecznik Praw Obywatelskich, Komisja Nadzoru Finansowego. Często jest tak, że te instytucje muszą podejmować trudne dla rządzących decyzje

— podkreślił szef Nowoczesnej.

Dodał, że KNF „rozprawia się” np. ze SKOK-ami, które są w złej sytuacji finansowej.

I są takie osoby, którym się to nie podoba, w związku z tym, w ten sam sposób jak nastąpi prawdopodobnie skrócenie kadencji prezesa TK, można odwołać szefa Komisji Nadzoru Finansowego, która nadzoruje nie tylko SKOK-i, ale i wszystkie banki. W ten sam sposób można odwołać Rzecznika Praw Obywatelskich

— mówił szef Nowoczesnej.

Petru twierdził, że działania wokół TK budzą sprzeciw Polaków.

Widzę, że powstają komitety, Komitet Obrony Demokracji. (…) Bardzo dziękujemy, w imieniu Rzeczpospolitej, za te inicjatywy, bo one pokazują, że jednak jesteśmy społeczeństwem, które w trudnych chwilach jest w stanie się zmobilizować

— ocenił.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych