Andrzej Gwiazda: Dziś cenzurę udaje się zorganizować bez Mysiej. Urząd można znieść, ale media nie stają się od tego wolne

fot. blockpress.pl
fot. blockpress.pl

Czas pokazał, że urząd cenzury można znieść, ale media nie stają się od tego wolne. Można cenzurę nadal utrzymać i to w bardzo dobrym stanie - mówi Andrzej Gwiazda w rozmowie z portalem niezalezna.pl.

W 1989 nie nabrałem się na Okrągły Stół i porozumienie z komunistami. To z czym walczymy w tej chwili jest wynikiem właśnie tego porozumienia, gdy opozycja nie otrzymując władzy, a tylko stanowiska – przekazała ogromne społeczne komunistom. Oni zamienili flagę Moskwy zamienili na flagę Unii Europejskiej, więc my musimy walczyć o swoją niepodległość dalej. Front walki przesunął się obecnie na walkę z tożsamością, patriotyzmem, temu co tradycyjne i dzięki czemu narody przetrwały do naszych czasów

— przekonuje były opozycjonista.

Gwiazda przyznaje, że najnowszym pupilkiem mediów stał się Ryszard Petru - lider Nowoczesnej. Najprawdopodobniej to on ma ma się stać spadkobiercą Platformy Obywatelskiej.

Mieliśmy inscenizację tego pomysłu w Sejmie, gdzie Platforma wyszła, a on stanowił szpicę do ataku na PiS. Jego zamiary są oczywiste

— zauważa rozmówca portalu.

Zdaniem Gwiazdy bezpardonowy atak mainstreamowych mediów na rząd jest jednak zaskakujący.

Dziś nawet bez Mysiej, gdzie mieścił się urząd cenzury w PRL daje się zorganizować cenzurę i tak oddanych propagandystów. Już nie mówiąc o etyce czy uczciwości, ale oni zestaw faktów potrafią przedstawić zupełnie odwrotnie i ocenić zupełnie inaczej. Obserwuję to i boleję nad tym, że to dzisiaj ma miejsce. Czas pokazał, że urząd cenzury można znieść, ale media nie stają się od tego wolne. Można cenzurę nadal utrzymać i to w bardzo dobrym stanie

— mówi Gwiazda. Przyznaje też, że trudno mu zrozumieć zaciekłość niektórych dziennikarzy w  walce z polską flagą:

To jest nienaturalne zachowanie i nie mogę tego zrozumieć. Ci ludzie nie mają granicy, gdzie są w stanie się zatrzymać. Dlaczego nie ma wewnętrznego oporu, który nazywa się godność. Pieniądze to nie jest przecież wszystko

— zauważa opozycjonista.

ansa/niezalezna.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.