Bronisław Komorowski odniósł się do słów Antoniego Macierewicza, który na posiedzeniu sejmowej komisji obrony narodowej stwierdził, że ktoś musiał wprowadzić w błąd byłego prezydenta ws. przetargów związanych z programem Wisła i zakupem karakali.
Pan minister obrony jeszcze nie zapoznał się z resortem i problemami, bo gdyby się zapoznał, to wiedziałby, że poprzedni rząd zostawił decyzje obecnej ekipie, więc zamiast dziwaczyć powinien pomyśleć, jak Polska powinna ponieść najmniejsze straty i największe korzyści z rozstrzygnięcia przetargu. (…) To jakiś nawyk, zawsze ktoś musi być wrogiem PiS. Zamiast dostrzec w tym szansę na uzyskanie dla Polski korzystniejszych rozwiązań, to atakuje się w ciemno
— grzmiał Komorowski.
Komentując raport otwarcia Kancelarii Prezydenta RP, stwierdził:
To kompletne bzdury, na które trudno odpowiadać nie brudząc się! (…) Jeśli są wątpliwości, to rozstrzyga się je w kontakcie z partnerem, a nie przez media. Wątpliwości pozostały wątpliwościami. Nie rozumiem, dlaczego próbuje się opluwać prezydenta i jego kancelarię. Chodzi o to, żeby mieć amunicję do opluwania, a nie żeby coś wyjaśnić. (…) Nie chcę się rewanżować, ponieważ byłoby to psucie obyczajów politycznych. (…) To po raz pierwszy zrobiła ta kancelaria i ci ludzie. Zdarzyło się to, bo chcą czarnym PR-em przysłonić własne mankamenty. Gdyby było inaczej nie byłoby takiej wpadki, że zabrakło polskiej delegacji na szczycie unijnym.
Bronisław Komorowski skomentował stan willi w Klarysewie.
Była nieużywana, była rzeczywiście magazynem niepotrzebnych sprzętów i rzeczy. (…) Powinna być przekazana Skarbowi Państwa
— powiedział były prezydent.
Gość TVP Info poświęcił uwagę również polityce zagranicznej.
Pytanie do prezydenta i rządu, czy potrafią zbudować w UE wspólny front jak my, który nie zawsze spełniał nasze oczekiwania, ale funkcjonował. (…) Wielu ludzi kwestionuje konieczność funkcjonowania Polski w tzw. mainstreamie
— mówił Komorowski.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Bronisław Komorowski odniósł się do słów Antoniego Macierewicza, który na posiedzeniu sejmowej komisji obrony narodowej stwierdził, że ktoś musiał wprowadzić w błąd byłego prezydenta ws. przetargów związanych z programem Wisła i zakupem karakali.
Pan minister obrony jeszcze nie zapoznał się z resortem i problemami, bo gdyby się zapoznał, to wiedziałby, że poprzedni rząd zostawił decyzje obecnej ekipie, więc zamiast dziwaczyć powinien pomyśleć, jak Polska powinna ponieść najmniejsze straty i największe korzyści z rozstrzygnięcia przetargu. (…) To jakiś nawyk, zawsze ktoś musi być wrogiem PiS. Zamiast dostrzec w tym szansę na uzyskanie dla Polski korzystniejszych rozwiązań, to atakuje się w ciemno
— grzmiał Komorowski.
Komentując raport otwarcia Kancelarii Prezydenta RP, stwierdził:
To kompletne bzdury, na które trudno odpowiadać nie brudząc się! (…) Jeśli są wątpliwości, to rozstrzyga się je w kontakcie z partnerem, a nie przez media. Wątpliwości pozostały wątpliwościami. Nie rozumiem, dlaczego próbuje się opluwać prezydenta i jego kancelarię. Chodzi o to, żeby mieć amunicję do opluwania, a nie żeby coś wyjaśnić. (…) Nie chcę się rewanżować, ponieważ byłoby to psucie obyczajów politycznych. (…) To po raz pierwszy zrobiła ta kancelaria i ci ludzie. Zdarzyło się to, bo chcą czarnym PR-em przysłonić własne mankamenty. Gdyby było inaczej nie byłoby takiej wpadki, że zabrakło polskiej delegacji na szczycie unijnym.
Bronisław Komorowski skomentował stan willi w Klarysewie.
Była nieużywana, była rzeczywiście magazynem niepotrzebnych sprzętów i rzeczy. (…) Powinna być przekazana Skarbowi Państwa
— powiedział były prezydent.
Gość TVP Info poświęcił uwagę również polityce zagranicznej.
Pytanie do prezydenta i rządu, czy potrafią zbudować w UE wspólny front jak my, który nie zawsze spełniał nasze oczekiwania, ale funkcjonował. (…) Wielu ludzi kwestionuje konieczność funkcjonowania Polski w tzw. mainstreamie
— mówił Komorowski.
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/273210-komorowski-jak-niesiolowski-nie-rozumiem-dlaczego-probuje-opluwac-sie-prezydenta-i-jego-kancelarie-chodzi-o-to-zeby-miec-amunicje-do-opluwania?strona=2