Dobre, bo polskie..."Nie wiem, czy to głupota, ignorancja, zła wola czy beztroska niefrasobliwość"

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Zgadzam się zwykle z tym sloganem. Z małymi wyjątkami. Ostatnio Norweska Rada Etyki Mediów (Pressens Faglige Utvalg) uznała, że określenie „polski obóz koncentracyjny” nie narusza zasad dziennikarskich. Tyle suchy, oficjalny komunikat.

Nie wiem, czy to głupota, ignorancja, zła wola czy beztroska niefrasobliwość, ale ostentacyjne zaprzeczanie faktom, obarczanie nas zbrodniami niemieckimi i sprawianie bólu żyjącym jeszcze ofiarom holocaustu sięga granic obłędu.

Rozumiem Niemców; każdy sposób, by się wybielić i zrzucić winę za swe zbrodnie na innych jest mile widziany. Ale naprawdę nie wiem, jak wytłumaczyć to Norwegom i innym neutralnym nacjom.

Na początek proponuję wszystkie wielkopowierzchniowe supermarkety zbudowane przez zachodni kapitał w Polsce nazwać (ze względu na lokalizację) polskimi. I obłożyć je (tak jak wszystkie polskie sklepy i sklepiki) normalnymi podatkami. Może wreszcie coś do nich dotrze.

PS  Z tomu „Pro publico bono” polecam stosowny wiersz, adresowany do niektórych środowisk żydowskich, które wykazują niezwykle krótką i wybiórczą pamięć historyczną…

HOLOCAUST

Czasami widzę we śnie twarze bezimienne

Mężczyzn, dzieci, i niewiast, i kobiet brzemiennych.

Długi kondukt pasiaków, wiatrem cerowanych…

Idą ku przeznaczeniu – śmierci darowani –

Jak ofiara dla bóstwa, krwawy hołd tyranom,

Nawóz, co ma użyźnić ziemię nowych panów…


Jeszcze nie wierzą w fatum… Jeszcze się trzymają…

Tulą swe niemowlęta… Starszym paść nie dają…

Jeszcze rwą się do życia młode, prężne ciała;

„Lat dwadzieścia i koniec? Nie tak to być miało!”


Kipi, wybucha w niebo skowyt o istnienie:

„Pozwólcie nam TU pożyć! Może TAM nic nie ma?!

Co nam zrobić, by przetrwać? Jak się nam odmienić?

To nie może się skończyć! Nie tak! Nie w tej ziemi!!!”

                      ***

Krótka chwila – do strzału – tak cudnie smakuje…

Oddech w piersi wstrzymany – gdy cyklon się snuje –

Nie zatrzyma złej śmierci; troszkę ją oddali.

Życie gaśnie za życiem, jak fala za falą…

                      ***

Sen przerwany w połowie. Serce w piersi wali.

Mokra od potu pościel. Papieros się pali.

Koszmar odpływa w nicość. Powraca myślenie.

Pamięć o hekatombie. I cud ocalenia…


Żyjesz, bo twoich przodków w domu swym ktoś ukrył.

Żyjesz, bo krwią tych ludzi los twe życie kupił.

Żyjesz, by dać świadectwo porachunkom starym.

Żyjesz! Więc nigdy nie myl kata i ofiary…

Mało kto dziś pamięta, że 26 listopada przypada okrągła, 160 rocznica śmierci Adama Mickiewicza… Parafrazując Wieszcza:

…A u nas cisza wielka… Jak makiem – dokoła,

Że słyszałbyś głos z Litwy… Jedźmy, nikt nie woła…

Nadrabiając tę niezręczność – z płyty „Zayazd u Mistrza Adama” polecam „Inwokację”.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.