Zalewska: „To co zbędne i niepotrzebne, frustruje i absorbuje nauczycieli, będzie z polskiej edukacji eliminowane. Cały system jest do zmiany”

PAP/Marcin Obara
PAP/Marcin Obara

Minister edukacji narodowej Anna Zalewska, która była gościem „Sygnałów dnia” (Polskie Radio), skomentowała anulowanie uchwał ws. wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Przedstawicielka PiS przedstawiła również zadania, jakie stawia przed sobą jej resort.

Uzdrowienie było potrzebne. W czerwcu nie ukrywaliśmy i tak jak eksperci mówiliśmy, że PO i PSL dokonują zamachu na TK i zmieniają przepisy ws. wyboru sędziów. Stąd wziął się problem, dyskusja podczas posiedzeń Sejmu i stąd próba – skuteczna – uzdrowienia i przywrócenia ładu konstytucyjnego. Bardzo dobre przemówienie pana posła Piotrowicza i absolutna histeria, inwektywy i epitety opozycji: PO, PSL-u i Nowoczesnej. Zresztą PO i Nowoczesna demonstracyjnie wychodzi z sali. Mam takie wrażenie, że kiedy PO i PSL uchwalali przepisy wątpliwe konstytucyjnie uznawali, że każda dyskusja jest awanturą. Teraz przywracanie ładu są dla nich również awanturą. Mam wrażenie, że jest zupełnie odwrotnie

— powiedziała Zalewska.

Szefowa MEN odniosła się również do pomysłu likwidacji egzaminu dla szóstoklasistów.

Przygotowujemy projekt zapisów, które eliminują egzamin, który o niczym nie decyduje, niczego nie mierzy i jest momentem bardzo frustrującym dla szóstoklasistów. W tym roku nie mogliśmy jeszcze dokonać takiej zmiany, bo jest już późno i nie można zaskakiwać dzieci i młodzieży, bo przygotowywali się do testu, ale w przyszłym roku z tej możliwości skorzystamy. (…) Wracamy do czegoś oczywistego - świadectwa, rekrutacji, która będzie premiowała wiedzę i różnego rodzaju działalność społeczną, wolontariat, udział w  zajęciach pozaszkolnych, udział w olimpiadach. Test na koniec VI kl. to był element programów europejskich, tak jak większość. Były to programy europejskie bardzo drogie, które miały sprawdzać wartość dodaną w gimnazjum. (…) Mamy jeszcze obowiązek utrzymania przez następne 2-3 lata programu, który kończy gimnazjum, ale nic nie szkodzi, by w I klasie w sposób niefrustrujący młodzież test napisała

— tłumaczyła minister.

Zapytana o to, czy zlikwidowanie egzaminu dla szóstoklasistów jest związane z wygaszaniem gimnazjum, odpowiedziała:

Oczywiście, że tak. To, co zbędne i niepotrzebne, frustruje i absorbuje nauczycieli, będzie z polskiej edukacji eliminowane. Cały system jest do zmiany. Mam wrażenie, że mimo inwestowania olbrzymich pieniędzy, to uczelnie wyższe zwracają uwagę, że studenci/uczniowie nie są gotowi i mówią o powołaniu roku zerowego, by przygotować studentów do studiowania.

Minister edukacji narodowej zwróciła uwagę na strategiczne zadania, jakie stoją przed polską oświatą.

Nasza odpowiedzialność jest ogromna nie za to, co dzisiaj, ale za to co będzie za 5, 10, 15 lat. Zależy nam na edukacji naszych dzieci i czas powiedzieć: mamy kłopoty. Dlatego od stycznia będziemy debatować nad polską edukacją, by uzmysłowić sobie wszystkie słabe punkty i razem – w najszerszym tego słowa znaczeniu – pisać projekt ustawy, które tę sytuację będzie naprawiał

— powiedziała Anna Zalewska.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.