Petru stroi się w piórka liberała. Sprawa kontrowersyjnego spektaklu odsłoniła jednak facjatę systemowego agitatora łasego na pieniądze podatników

Fot. PAP/Maciej Kulczyński
Fot. PAP/Maciej Kulczyński

.Nowoczesna zawdzięcza swój sukces w wyborach parlamentarnych odwołaniem do wolnorynkowych haseł, na które znów dała się nabrać rzesza naiwniaków. Nie zaufali ekscentrycznemu Korwinowi, odrzucili kreację żywiołowego Kukiza stawiając na tzw. poważnego człowieka, bo właśnie takie emploi zdążył wyrobić sobie Ryszard Petru. Nie minął miesiąc, a nowy idol polskich wolnościowców już pokazał, gdzie ma ich utopijne frazesy.

Trudno bowiem uznać za normalną sytuację, w której facet kreowany na nadzieję polskiego liberalizmu de facto broni ciepłej państwowej dotacyjki dla publicznego teatru, do którego wszyscy dokładamy, bez względu na religię, wyznawane zasady czy po prostu poczucie estetyki. Pod państwowym knutem pieniądze z naszych kieszeni trafiają do uzależnionych od subwencji panów reżyserów, którzy mają zapewniony komfort wcielania swoich wizji w życie, bez uciążliwego balastu zamartwiania się o rzeczy przyziemne.

W całej dyskusji, to prof. Gliński, któremu przecież trudno zarzucić jakieś „korwinizmy”, przedstawia argument godny przedstawiciela klasycznego liberalizmu – nieważne, co jest przedstawiane na scenie, ale fakt, że prezentuje to teatr publiczny utrzymywany z podatków szarego Kowalskiego.

W całej sprawie zastanawia mnie jeszcze jedno. Petru jako liberał powinien cenić sobie taką umiejętność, jak zdolność oszczędzania. A przecież taniej byłoby wpisać właściwy adres w wyszukiwarkę Google i skorzystać z wirtualnych przybytków uciech erotycznych niż zaprzęgać w tym celu całą machinę administracyjno-kulturalną z publicznej kasy. Bez tej całej biurokracji, bez tego patosu, bez dorabiania ideologii, „bez ambicji, grzechów, wstydu i lęku” - jak śpiewał Poeta.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.