Sędziowie TK podepczą zasadę bezstronności? Piotrowicz: „Aktywnie uczestnicząc w pracach nad ustawą sędziowie TK wyłączyli się z możliwości rozstrzygania skargi”. NASZ WYWIAD

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Zarówno prezes Rzepliński oraz wiceprezes Biernat aktywnie uczestniczyli we wszystkich posiedzeniach komisji, a także podkomisji, które zajmowały się ustawą dotyczą Trybunału Konstytucyjnego

— podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl Stanisław Piotrowicz, poseł PiS.

wPolityce.pl: Nad ustawą o Trybunale Konstytucyjnym przyjętą przez poprzedni Sejm umożliwiającą wybór pięciu sędziów TK, pracowali prezes Andrzej Rzepliński oraz wiceprezes Stanisław Biernat?

Stanisław Piotrowicz: Mogę powiedzieć otwarcie, że zarówno prezes Rzepliński oraz wiceprezes Biernat aktywnie uczestniczyli we wszystkich posiedzeniach komisji, a także podkomisji, które zajmowały się ustawą dotyczą Trybunału Konstytucyjnego. Co więcej, za każdym razem w pracach tych komisji uczestniczył także szef kancelarii TK, a także jeden z sędziów – o ile dobrze pamiętam – był to sędzia Igor Tuleja. Nie pamiętam jednak czy sędzia Tuleja był na wszystkich posiedzeniach komisji.

Może wymagają tego procedury?

Niestety nie mam wcześniejszych doświadczeń w pracach na ustawą o Trybunale Konstytucyjnym, które odbywały się w 1997 roku. Nie wiem jak wówczas to wyglądało. Natomiast niepokojące jest to, że panowie sędziowie nie tylko uczestniczyli w posiedzeniach komisji, ale sami opracowali oni projekt tej ustawy. Jednakże nie mając inicjatywy ustawodawczej przedłożyli ją prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, który wniósł ten projekt do Sejmu jako własny. To jednak nie koniec, gdyż panowie sędziowie bardzo aktywnie pracowali nad tym projektem czasie posiedzeń komisji. Dowodem na to są chociażby protokoły posiedzeń.

Obecność sędziów podczas prac nad ustawą nie koliduje z rozprawą w Trybunale Konstytucyjnym, który 9 grudnia ma zbadać skargi na nowelizację autorstwa PiS, złożone przez PO i RPO?

W prawie jest ugruntowania zasada, że nawet jeśli ktoś był świadkiem jakiegoś zdarzenia sprawia, że nie może rozpoznawać sprawy, której był świadkiem. A w tym wypadku mamy do czynienia z czymś więcej, czyli sędziowie nie tylko byli świadkami, ale aktywnie brali udział w pracach komisji nad kształtem ustawy. W moim przekonaniu ten fakt, uniemożliwia im rozpoznawanie ewentualnych skarg przed Trybunałem Konstytucyjnym. Sędziowie poprzez aktywne uczestniczenie w pracach nad ustawą o TK z czerwca 2015 r. wyłączyli się od możliwości rozstrzygania o konstytucyjności tej ustawy. Przepisy są tak ukształtowanie, że sędzia z mocy prawa sam, z własnej inicjatywy powinien wyłączyć się z rozpoznania sprawy jeżeli mogłoby to rzutować na brak bezstronności. Wcześniejsze prace nad tą ustawą, ich zaangażowanie świadczy o tym, że sędziowie nie mogą być bezstronnymi w rozstrzygnięciu skargi. Zatem w świetle norm prawnych powinni wyłączyć się z rozpatrywania złożonej skargi.

A jeśli sędziowie, którzy uczestniczyli w pracach nad ustawą, nie zadecydują się na wyłączenie z rozpatrywania tej skargi?

W mojej opinii, sprzeniewierzą się oni zasadzie bezstronności. Niestety o braku bezstronności świadczą także wypowiedzi prof. Rzeplińskiego, który w mediach komentował sprawę, którą będzie rozpatrywał trybunał. Jest to niezgodne z zasadą, która zakłada, że sędzia do momentu rozstrzygnięcia sprawy nie powinien ujawniać swojego stosunku do sprawy. Nie oznacza to, że sędzia nie ma prawa do własnego zdania, oczywiście, że ma takie prawo, ale nie wolno mu ujawniać osobistych poglądów o sprawie. Sędziowie postawili się w niekomfortowej sytuacji, w sytuacji która uniemożliwia im – z punktu widzenia prawnego, ale też moralnego – rozpoznawanie skargi co do zgodności tej ustawy z konstytucją. Panowie sędziowie – jeśli dojdzie do rozpoznania tej sprawy – staną się sędziami we własnej sprawie.

Jaka inna instytucja może rozstrzygnąć tę sprawę?

Konstytucja o tym milczy, a rzeczywiście jest taki problem: czy Trybunał Konstytucyjny może rozstrzygać kwestie zgodności z ustaw dotyczących trybunału. Logicznie rzecz biorąc odpowiedź brzmi „nie”. Jednak póki co w polskim prawie nie przewiduje się takiej sytuacji, a zatem powinien być taki wniosek pod adresem konstytucjonalistów i ustawodawczy, żeby uwzględnić takie sytuację i w sposób prawny uregulować tę kwestię.

Rozmawiała Marta Milczarska

CZYTAJ TAKŻE: Trybunał Konstytucyjny sędzią we własnej sprawie. Budka: „9 grudnia TK w pełnym składzie rozpatrzy skargi na nowelizację ustawy o TK

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.