A jednak kompromis ws. sędziów Trybunału? Minister Dera: "Pan prezydent wróci z Chin i podejmie decyzję na podstawie raportu prawnego"

wPolityce.pl/Fakty TVN
wPolityce.pl/Fakty TVN

Po powrocie z Chin pan prezydent rozstrzygnie tę sprawę. Zostały popełnione poważne błędy przy tej ustawie z czerwca, którą przyjęła Platforma. My kończymy analizę prawną. Pan prezydent wróci z Chin, przedstawimy mu raport z analizy i podejmie decyzję: czy kompromisową czy nie? Kompromis zawsze jest możliwy, prezydent podejmie decyzję na podstawie raportu prawnego

— mówił minister Andrzej Dera, pytany przez radiową Trójkę o sprawę możliwego kompromisu w kwestii wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Polityk odpowiedział w ten sposób na sugestię prowadzącej rozmowę, która mówiła o przyjęciu ślubowania przez trzech sędziów, którzy zostali wybrani jeszcze w poprzedniej kadencji.

Wcześniej Dera mówił o audycie i raporcie otwarcia w kancelarii prezydenta.

Jak się kupuje przypadkowo parowar, to jest faktura zakupu, przekazanie do „magazynu upominków” oraz adnotacja, że go wydano. To jest stwierdzenie faktu

— ocenił.

Dera zapowiedział też doniesienie do prokuratury z powodu wniosków, które wynikają ze wspomnianego audytu.

CZYTAJ WIĘCEJ: AUDYT PO KOMOROWSKIM. Długa lista znikających rzeczy: szafy, obrazy, a nawet… sokowirówka. Co z podwyżkami po przegranych wyborach!? Sprawdź najbardziej szokujące ustalenia Kancelarii Prezydenta! [RAPORT OTWARCIA]

Są w pozwie trzy kluczowe rzeczy i sposobu, w jaki likwidowano rzeczy. Zarzucamy przekroczenie uprawnień, poświadczenie nieprawdy i niedopełnienie obowiązków

— wyliczał prezydencki minister.

I tłumaczył nieprawidłowości, jakie - jego zdaniem - dopuścili się urzędnicy kancelarii Bronisława Komorowskiego.

Sama kancelaria miała określone procedury, których nie stosowała. Nie było to fotografowane, nie było komisji likwidacyjnej, nie było wykazu, że kancelaria chce się pozbyć starych, używanych rzeczy. (…) Pokażę to, co zlikwidowano, a czego nie zdążono wywieźć z Klarysewa. W protokole jst szafa - w opisie, że jest „bez drzwi i półek” - a są. Po drugie - że została zlikwidowana, a ta stoi. Numer inwentarzowy się zgadza

— wyliczał Dera.

Opisuje się, że rzecz jest zniszczona, a w praktyce jest inaczej. Źle się z tym czuję, bo to pokazuje, że w Kancelarii nie liczono się z groszem publicznym. (…) Jeżeli władza ustępuje, to robi raport zamknięcia tego co robiła, który automatycznie stawałby się raportem otwarcia nowej kancelarii

— dodawał minister.

I puentował:

Kancelaria Komorowskiego nie przestrzegała elementarnych standardów

— zakończył.

lw, Trójka


Wyjątkowy PREZENT dla prenumeratorów!

Zamów i opłać roczną prenumeratę pakietu: tygodnik „wSieci” i miesięcznik „wSieci Historii”, a otrzymasz w prezencie unikatową kolekcję numizmatów „Wielcy Polacy”, niedostępną na rynku wolnej sprzedaży.

Akcja trwa do wyczerpania puli numizmatów, zachęcamy więc do dokonania zamówienia już teraz.

Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.