Kiedy demokracja była zagrożona: gdy władza deptała wolę obywateli, czy gdy się wreszcie z nią liczy?

Fot. PAP/Marcin Obara
Fot. PAP/Marcin Obara

Dziś wielki dzień dla rodziców, którzy od lat, choćby tylko podpisami pod kolejnymi wnioskami obywatelskimi, wspierali akcję „Ratuj Maluchy”, a później kibicowali działalności Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców.

Czekaliśmy ponad 7 lat, żeby dziś móc przekazać Wam dobre wieści: Właśnie powstaje projekt dający rodzicom wolny wybór w sprawie edukacji!

— napisano na facebookowym profilu Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców po spotkaniu Karoliny i Tomasza Elbanowskich oraz ekspertów SRPR z minister edukacji Anną Zalewską.

Dzisiejsze posunięcia nowej szefowej MEN pokazują, że społeczeństwo obywatelskie, obywatelski opór i akcje obywatelskie mają sens. Wreszcie rodzice, którzy od lat walczyli o prawo do decydowania o edukacji własnych dzieci zostali wysłuchani, a ich postulaty zostaną spełnione. Będą mogli decydować czy posłać dziecko do szkoły w wieku sześciu czy siedmiu lat. I nie chodzi tu o uwstecznianie dzieci, o czym tak lubią mówić zwolennicy reformy. Dzięki nowej podstawie programowej przygotowanej przez zespół fachowców pod kierownictwem metodyka nauczania, Doroty Dziamskiej maluchy będą wcześniej uczyć się czytać, tylko będą to robić w bardziej sprzyjających okolicznościach. W przedszkolu. Cała nieudolna reforma rządu PO-PSL polegała na wysłaniu sześciolatków do szkół do tego nieprzygotowanych i posadzeniu ich w ławkach, co jest wbrew potrzebom rozwojowym takiego małego człowieka. W tej formie nie mogło być mowy o nauce przez zabawę, a tak właśnie powinna wyglądać nauka w tym wieku i w większości państw, w których obowiązek szkolny dotyczy dzieci w wieku poniżej siedmiu lat, tak wygląda.

Merytorycznych argumentów od ekspertów polskich i zagranicznych nie chciała słuchać dotychczasowa władza, która uparcie rodziców ignorowała (np. podczas czytania w Sejmie projektu „Rodzice chcą mieć wybór” nie pojawiła się ówczesna szefowa MEN) , nie szczędziła im złośliwości (wystarczy posłuchać zapisów ze spotkania Donalda Tuska z przedstawicielami rodziców), a nawet ich prześladowała (szczegóły ciekawie przedstawione w książce „Ratuj Maluchy”). Tamta władza źle na tym wyszła. Dlatego otwartość na głos obywateli i brak arogancji w bezpośrednim kontakcie ze strony nowego kierownictwa MEN po prostu cieszy.

Politycy PO, przy okazji dyskusji o sześciolatkach często mówili, że zebrane głosy wyrażają wolę tylko nieznacznej części społeczeństwa, tych, którzy zdecydowali się złożyć swój podpis pod obywatelskim wnioskiem. Cała reszta miała reformę popierać. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by zwolennicy reformy rządu PO-PSL zebrali podpisy pod wnioskiem cofającym cofnięcie reformy. To się jednak nie uda, bowiem przeciwników źle przygotowanej reformy edukacji było znacznie więcej niż sądziła nadęta władza, która musiała ustąpić, m.in. za sprawą głosów tych pomiatanych rodziców właśnie. Tych, których dzieci zderzyły się z brutalną rzeczywistością, tak różowo opisywaną przez MEN pod poprzednim kierownictwem.

Przy okazji tego święta demokracji śmieszy powaga z jaką niektóre środowiska ekscytują się stworzeniem internetowego bytu: Komitetu Obrony Demokracji. Bo kiedy tej demokracji było więcej: gdy obywatelskie inicjatywy były brutalnie deptane (i to nie tylko te dotyczące edukacji), czy teraz, gdy są po prostu realizowane? Przed kim ów KOD chce Polaków bronić? Przed władzą wybraną demokratycznie i to z takim wynikiem, jakiego III RP do tej pory nie odnotowała? Przed władzą, która mimo medialnej histerii działa jednak w granicach prawa? Czemu ta sama grupa nie zawiązała KOD, gdy do śmieci szły kolejne obywatelskie wnioski? Czemu nikt nie powołał KOD, gdy poprzednia władza zmieniała ustawę o TK, tak aby wprowadzić tam swoich sędziów przed upływem kadencji? Odpowiedź jest prosta. Bo wtedy rządziła PO, a jej wolno więcej niż PiS-owi, bo sprzyja szemranym grupom interesów, która oplotły Polskę.

Nie dajmy się zwariować.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.