Decyzje, które podjął szef TVP – o których czytałam, że pani redaktor została zawieszona – jasno pokazują, że to nie wicepremier Gliński był osobą, która uniemożliwiała przeprowadzenie tego wywiadu
— mówiła premier Beata Szydło, pytana na konferencji prasowej o kwestię reakcji prof. Piotra Glińskiego (wicepremiera i ministra kultury i dziedzictwa narodowego) na spektakl we Wrocławiu oraz o sprawę wywiadu Glińskiego w TVP Info.
Szefowa rządu przekonywała, że prof. Gliński nie dostał szansy, aby spokojnie i merytorycznie wygłosić swoje stanowisko:
Pan wicepremier Gliński w programie publicystycznym chciał uzasadnić nasze stanowisko i powiedzieć ważną kwestię dot. tego, w jaki sposób pieniądze publiczne powinny być wydawane na realizację różnych przedsięwzięć. Nie otrzymał takiej szansy. Decyzje, które podjął szef TVP – o których czytałam, że pani redaktor została zawieszona – jasno pokazują, że to nie wicepremier Gliński był osobą, która uniemożliwiała przeprowadzenie tego wywiadu
— mówiła Szydło.
Pytana o kwestię „cenzurowania” teatrów, premier odparła, że chodzi wyłącznie o to, na co idą pieniądze publiczne.
Chcę podkreślić – nie będziemy wyrażali zgody, by pieniądze publiczne były przeznaczane na przedsięwzięcia, które miałyby promować pornografię. Nie stawiamy żadnych granic, jeśli chodzi o pieniądze prywatne – każdy ma prawo do swoich przekonań i wizji artystycznych, ale pieniądze publiczne powinny być wydawane na cele, które mieszczą się w granicach przekazu kulturowego
— zaznaczyła.
Szydło zapewniła też, że w ministerstwach zostanie przeprowadzony audyt.
Przygotujemy taki bilans otwarcia. Potrzebujemy na to troszeczkę czasu
— dodała.
Dziennikarze dopytywali o kwestię prof. Glińskiego i spektaklu.
Ludzie, którzy pracują w instytucjach kultury, sztuki, ale i wszyscy obywatele mogą mówić i myśleć, przedstawiać swoje poglądy. Nie chcemy ingerować. Ale są pewne zasady, które powinny obowiązywać nas wszystkich
— tłumaczyła premier Szydło.
I dodawała:
Nawet w sztuce i kulturze są pewne granice, których nie powinno się przekraczać. Mam taki pogląd i będę się tego trzymać. Propagowanie pornografii jest niedozwolone – to cienka granica, po której można stąpać. Będziemy wymagali pewnych standardów, jeśli chodzi o wydawanie środków publicznych i będziemy bardzo rygorystycznie do tego podchodzili. Sztuka i kultura ma uczyć i wychowywać, przekazywać pewne treści, a dyskusje na temat swobody wizji artystycznych można toczyć przez wiele godzin. Zawsze jest możliwość, by w prywatnych przedsięwzięciach przedstawiać tego typu wizje. Środki publiczne będą trafiać na działania kulturalne w oparciu o pewne wartości, nie ukrywamy tego
— oceniła.
Wracając do wywiadu Glińskiego dla TVP, podkreśliła:
Znam pana wicepremiera Glińskiego, to nie jest człowiek, który kieruje się retoryką agresywną, czy jest osobą, która nie zna zasad kulturalnej rozmowy. Odwrotnie – to człowiek, który zawsze kieruje się kulturalną podstawą – jeśli nie ma szans, by przedstawić swoje stanowisko, a to on został pozbawiony tej szansy, to w bardzo spokojny sposób przedstawił to w liście MKIDN. Niepotrzebnie z tego zrobiono aferę
— zakończyła.
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/272792-premier-szydlo-o-prof-glinskim-i-tvp-nie-mial-szans-by-przedstawic-swoje-stanowisko-niepotrzebnie-ze-sprawy-spektaklu-zrobiono-afere
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.