A jednak nie "Patyk"!? Wdowa po gen. Papale nie rozpoznaje gangstera, który miał zabić jej męża!

fot. youtube.com
fot. youtube.com

Łódzka prokuratura odwoła się od decyzji sądu, który tydzień temu uchylił areszt Patykowi. Prok. Jarosław Szubert powiedział dziennikarzom, że do wtorku prokuratura złoży zażalenie na tę decyzję.

Uzasadniając decyzję o uchyleniu aresztu, sędzia Mariusz Iwaszko zaznaczył, że „Patyk” przebywa w areszcie od kwietnia 2012 r. i jest to już areszt długotrwały. Dodał, że uchylenie aresztu nie przesądza o winie czy niewinności „Patyka”. Podkreślił zarazem, że „sprawstwo oskarżonego jest w dużym stopniu uprawdopodobnione”.

Sędzia mówił, że według prawa areszt jest stosowany, aby „zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania”. Według sądu dalszy areszt M. „nie jest niezbędny” dla tego toku, a ewentualne jego niestawiennictwo na rozprawach nie utrudni postępowania. Zdaniem sądu nie jest też możliwe jego wpływanie na zeznania Roberta P. czy innego świadka koronnego, którzy go obciążają.

Sędzia podkreślił, że „zabezpieczono” dowód w postaci zeznań świadka koronnego Roberta P.

Poza bezspornymi dowodami wskazującymi na sam fakt zabójstwa, jedyną osobą, która mówi: „Byłem w pobliżu; wiem kto i dlaczego strzelał”, jest właśnie P.

— powiedział sędzia.

Prokuratura wnosiła o dalsze przedłużenie aresztu, bo jego zdaniem nie ustały przesłanki leżące u podstaw jego stosowania.

Obrońca „Patyka” mec. Rafał Zawalski powiedział, że decyzję sądu odbiera jako „ewidentny przejaw poważnych wątpliwości sądu co do wartości oskarżenia”. Przed sądem mówił on, że za uchyleniem aresztu przemawia, że zeznający niedawno świadek koronny Robert P. okazał się „dalece niewiarygodny” jako główny świadek oskarżenia (zeznawał w początkach listopada w drodze wideotransmisji).

Także sam Igor M. wnosił o uchylenie aresztu, zapewniając że „osoba niewinna jak ja, nie będzie się ukrywała czy mataczyła”. Podkreślał też, że „jego miejsce pobytu jest znane odpowiednim służbom”.

Będę czynnie uczestniczył w rozprawach

— zapewnił, bo „chce wykazać, że zarzut jest nieprawdziwy”, a proces „potrwa dłuższy czas”.

Po raz pierwszy „Patyk” publicznie ocenił też przed sądem niedawne tajne zeznania Roberta P. jako niewiarygodne i podyktowane przez policję.

Ciężko mi zarzucić, że mogę powiedzieć złe słowo na policję, ale notatki policji i zeznania P. jasno pokazują, kto był jego +korepetytorem+ i twórcą jego zeznań

— oświadczył „Patyk”.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

« poprzednia strona
123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych