Salony III RP i tzw. właścicieli Zielonej Wyspy ogarnęły horror i głupawka. Wszystko po to, by uniemożliwić zmiany w państwie...

Fot. PAP/Tomasz Gzell
Fot. PAP/Tomasz Gzell

Paranoja ze strony dotychczasowych właścicieli III RP sięga zenitu. Wszystko co podłe i głupie łączy dziś siły, by za wszelką cenę uniemożliwić naprawę polskiego państwa.

Mistrz kiepskich frazesów i schładzania polskiej gospodarki, zwolennik cięć socjalnych i wyprzedaży majątku narodowego prof. Leszek Balcerowicz wzywa prawie, że do oporu i „Wiosny Ludów” nad Wisłą. Nie wiadomo czy jest bardziej żałosny czy śmieszny czy tak bardzo odklejony od polskiej rzeczywistości. Ryszard Petru przywódca Nowoczesnej straszy Polaków „puszczaniem ich w skarpetkach przez PiS”, choć doskonale wie, że nikt tego nie robił bardziej bezwzględnie i skutecznie, jak właśnie jego mentor prof. Leszek Balcerowicz. „Dziadek Waldemar” i inne liski przechodzą już ponoć do podziemia, gdzie mają być tworzone „grupy dywersyjne” prawdziwych demokratów. Podobno sam Prezydent Europy i Okolic Donald Tusk chce już powrócić z emigracji, zostawić dobrze płatną posadę, by stanąć na czele zbuntowanych oddziałów, które już formują na Czerskiej Komitety Obrony Demokracji, podobno wspierane ideowo przez takie tuzy jak Monika Płatek i Jan Hartman.

Media mętnego nurtu już formują tysięczne hufce kochających demokrację, zasady państwa prawa czy walkę z korupcją tyle, że - kochających inaczej. Prof. Andrzej Zoll i być może chciałby, by zabił na trwogę Dzwon Zygmunta, a prezes TK Andrzej Rzepliński wygłasza polityczne deklaracje, zapominając o swych wielce wstydliwych, medialnych występach w trakcie kompromitujących władzę III RP wyborów samorządowych. Według różnego rodzaju błaznów Rzeczpospolita gore, bo skończyła się demokracja aferałów i nastąpił „zamach stanu”. Niektórzy przedstawiciele PSL, którzy jak niepodległości bronili swego czasu marszałka Mirosław Karapytę, a później posła Jana Burego, teraz będą bronili tej „zielonej demokracji” składając donos na Polskę do Parlamentu Europejskiego. Posłowie Nowoczesnej pod wodzą obrońcy banków i hipermarketów Ryszard Petru w drodze protestu opuszczają salę obrad poselskich, niewykluczone, że gdy przyjdzie do opodatkowania banków i hipermarketów wykonają nawet gest Reytana.

Łże- elity, medialne warchoły, a gdzie debata i mobilizacja w kwestii zasadniczych problemów Polaków i zagrożeń przed jakimi stoi dziś polskie państwo, po co najmniej 8-miu latach waszych rządów. Co macie do powiedzenia Polakom w sprawie dramatycznego stanu budżetu państwa i finansów publicznych? Gdzie wasze oburzenie i samokrytyka, gdy idzie o katastrofalny stan zadłużenia Polski i Polaków, czemu nie grzmicie, gdy idzie o blisko 900 mld zł długu publicznego, skrajnie niebezpieczny poziom zadłużenia zagranicznego, podobnego do tego w Grecji w wysokości ok. 380 mld dol.? Czemu nie apelujecie o natychmiastową naprawę zrujnowanego systemu ubezpieczeń emerytalnych, z poziomem świadczeń podobnym do tych z najbiedniejszych krajów świata, czemu nie organizujecie protestów mających na celu naprawę niefunkcjonującej służby zdrowia czy upadającego wymiaru sprawiedliwości? Gdzie mądrości ludzi salonu ze studia w TVN-24 i TVP w kwestii, jak znaleźć godziwie płatną pracę po 50-ce, wyżyć z emerytury czy renty na poziomie 800-900 zł czy utrzymać i wychować czwórkę dzieci z pensji minimalnej 1850 zł? Co z waszą dalekowzrocznością i troską o demokrację i stan państwa w sytuacji gdy upadnie kolejny bank, już nie spółdzielczy, a frank szwajcarski skoczy do poziomu 5 zł oraz gdy audyty w spółkach SP, rządowych agencjach zwłaszcza tych rolnych „skolonizowanych” przez PSL czy urzędach centralnych ujawnią przekręty i marnotrawstwo publicznych pieniędzy na dziesiątki miliardów złotych?

Czytaj dalej na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.