Prezydent Duda do Hollande'a: "Terrorystom nie uda się złamać ducha Narodu Francuskiego. Vive la France!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Jacek Turczyk
fot. PAP/Jacek Turczyk

Prezydent Andrzej Duda przesłał kondolencje do prezydenta Francji Francois Hollande’a. W depeszy kondolencyjnej napisał m.in., że jest przekonany, iż „terrorystom nie uda się złamać ducha Narodu Francuskiego”.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Wysadźcie Francję w powietrze! Zabijcie wszystkich niewiernych!”. Co najmniej 120 ofiar zamachów w kilku miejscach Paryża. RELACJAZDJĘCIA

Treść depeszy kondolencyjnej zamieszczono na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta.

W imieniu Narodu Polskiego oraz własnym chciałbym przekazać na ręce Pana Prezydenta wyrazy najgłębszego współczucia rodzinom oraz bliskim ofiar ataków terrorystycznych w Paryżu. Łączymy się w modlitwie ze wszystkimi, których dotknął ten bezprzykładny akt barbarzyństwa. Zapewniam Pana, Panie Prezydencie, iż w tych ciężkich chwilach może Pan liczyć na wszelką pomoc ze strony polskich władz i całego polskiego Narodu. Jesteśmy sojusznikami Francji i stajemy dziś u Waszego boku

— zapewnił w depeszy kondolencyjnej prezydent Andrzej Duda.

Terroryści zaatakowali w samym sercu europejskiej cywilizacji - uderzyli w Paryż, miasto, które jest skarbnicą tej cywilizacji i jest tak drogie wielu Polakom. Jestem przekonany, że terrorystom nie uda się złamać ducha Narodu Francuskiego. Vive la France!”

— czytamy.

W serii zamachów terrorystycznych, do których doszło w piątek wieczorem w Paryżu, zginęło co najmniej 128 osób. Rany odniosło także ponad 250 osób; 99 z nich jest w stanie ciężkim. Bilans ofiar nie jest ostateczny.

Zdaniem francuskiej prokuratury w całym mieście przeprowadzono jednocześnie co najmniej sześć zamachów. W sali Bataclan, przed koncertem kalifornijskiej grupy rockowej Eagles of Death Metal doszło do strzelaniny. Jak mówili świadkowie, kilku napastników wtargnęło do sali z „bronią typu kałasznikow i zaczęło ślepo strzelać do tłumu”, krzycząc „Allah Akbar” (arab. „Bóg jest wielki”). Z informacji świadków wynika, że napastnicy dokonali tam rzezi ok. setki zakładników, strzelając do ludzi leżących do ziemi. Zakładników przetrzymywano wcześniej ok. trzech godzin.

W okolicach Stade de France, gdzie doszło do trzech eksplozji, zginęły co najmniej cztery osoby, w tym trzech terrorystów. Co najmniej jeden z tych ataków przeprowadził zamachowiec samobójca, detonując ładunki przytwierdzone do pasa.

Do kolejnych czterech ataków doszło w barach oraz na ulicach X i XI dzielnicy Paryża. W tych strzelaninach zginęło w sumie co najmniej 38 osób.

W związku z tragicznymi wydarzeniami prezydent Francoise Hollande ogłosił stan wyjątkowy na kontynentalnym terytorium kraju i na Korsyce oraz podjął decyzję o wznowieniu kontroli granicznych. Powołano specjalny sztab kryzysowy; prezydent nazwał ataki „okropnością i barbarzyństwem” oraz zapowiedział „bezlitosną walkę” z terrorystami.

CZYTAJ TEŻ: Prezydent Francji: Za zamachy odpowiedzialne jest Państwo Islamskie. „Ataki w Paryżu to akt wojny!” Mocne wystąpienie Hollande’a

Ambasador Francji w Polsce: Jestem wdzięczny Polakom za liczne wyrazy współczucia. „To bardzo wzruszające”

PAP/JKUB

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych