Prezydent Andrzej Duda wyśle oficjalne kondolencje do prezydenta Francji Francoise’a Hollande’a, przed ambasadą francuską w Warszawie zostaną złożone kwiaty i zapalony znicz - poinformowała szefowa Kancelarii Prezydenta minister Małgorzata Sadurska.

W najbliższym czasie zostaną skierowane oficjalne kondolencje do prezydenta Hollande’a. Ale również w imieniu pana prezydenta zostaną złożone kwiaty, zapalony znicz pod ambasadą francuską

— zapowiedziała Sadurska w radiowej Trójce.

Wcześniej prezydent Duda odniósł się do tragedii w Paryżu na Twitterze.

CZYTAJ WIĘCEJ: Andrzej Duda wstrząśnięty po zamachach w Paryżu: „Jesteśmy z Wami myślą, żalem i modlitwą”

Musimy się łączyć w jedności, w solidarności z Francuzami

— dodała.

Podczas spotkania z dziennikarzami przed rozpoczęciem audycji radiowej minister powiedziała, że prezydent Duda chce pokazać nie tylko, że jesteśmy w jedności z narodem francuskim, ale także, że nie możemy się zgodzić na to, by takie zdarzenia jak zamachy we Francji miały miejsce. Oceniła, że to, co stało się we Francji jest zdarzeniem niesłychanym. Jak mówiła, prezydent Andrzej Duda łączy się w bólu z obywatelami Francji, z rodzinami, które straciły swoich najbliższych.

Pytana o bezpieczeństwo Polski, Sadurska powiedziała: „jednej strony służby podają informacje, że jesteśmy bezpieczni, ale z drugiej strony bardzo powinnyśmy uważać i bardzo powinniśmy ostrożnie i rozważnie prowadzić politykę, bo to, co się wydarzyło we Francji, jest rzeczą niebywałą”.

W serii zamachów terrorystycznych, do których doszło w piątek wieczorem w Paryżu, zginęło co najmniej 120 osób. Ataki przeprowadzono w różnych miejscach miasta, m.in. w pobliżu Stade de France i w sali koncertowej Bataclan, gdzie przetrzymywano zakładników. W związku z tragicznymi wydarzeniami prezydent Francji ogłosił stan wyjątkowy na kontynentalnym terytorium kraju i na Korsyce oraz podjął decyzję o wznowieniu kontroli granicznych.

CZYTAJ TEŻ: „Wysadźcie Francję w powietrze! Zabijcie wszystkich niewiernych!”. Co najmniej 120 ofiar zamachów w kilku miejscach Paryża. RELACJA I ZDJĘCIA

JUB/PAP