"U podstaw działania leży kultura i religia tych ludzi! Jeśli taka deklaracja nie pojawi się w głównym nurcie na zachodzie Europy, to sprawa jest przegrana!" Salon Dziennikarski o zamachach we Francji

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/EPA
PAP/EPA

Temat zamachów we Francji, co naturalne, zdominował sobotni Salon Dziennikarski Floriańską wspólnej audycji Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” i portalu wPolityce.pl.

WIĘCEJ: „Wysadźcie Francję w powietrze! Zabijcie wszystkich niewiernych!”. Co najmniej 140 ofiar zamachów w kilku miejscach Paryża. RELACJAZDJĘCIA

Gośćmi Jacka Karnowskiego byli Teresa Bochwic, Jan Pospieszalski, Łukasz Warzecha i Piotr Zaremba.

Dyskusję rozpoczął Warzecha:

My to chyba możemy powiedzieć, ponieważ kierowane poprawnością polityczną zachodnie media tego unikają. (…) Jeżeli człowiek wchodzi do lokalu z kałasznikowem i krzyczy „Allah Akbar”, to jest fundamentalistą katolickim. Na pewno nie. Drugi bardzo ważny wątek, który pozostaje do zweryfikowania, to kwestia tego, czy mamy do czynienia z mordercami z Państwa Islamskiego. Gdyby tak było, to byłaby to pierwsza na taką skalę akcja IS w Europie. To byłoby o tyle ważne, że dotychczas eksperci przekonywali, że Państwo Islamskie jest skupione na umacnianiu swojej pozycji na Bliskim Wschodzie i nie będzie robiło akcji w Europie. Wreszcie kolejna sprawa, o której na razie nic nie wiemy - czy wszyscy ci terroryści zostali zabici lub schwytani. Czekamy na reakcję europejskich przywódców, bo na razie poza sztampowymi hasłami nie usłyszeliśmy niczego

— mówił publicysta wPolityce.pl.

Jan Pospieszalski z programu „Bliżej” opowiadał zaś o relacji swojej siostry z Francji.

Według relacji świadka, który przeżył ten zamach, wszyscy myśleli, że to element show. Pierwsze strzały były dla wielu uczestników koncertu elementem dramaturgicznego scenariusza koncertu mocnej, rockowej grupy. Gdy okazało się, że goście strzelali z kałasznikowa do wszystkich, to zaczęli kłaść się na ziemię. To tylko pogorszyło sytuację, bo tamci ze sceny strzelali do przypadkowych ofiar

— tłumaczył publicysta „Gazety Polskiej”.

Pospieszalski przypomniał też o relacji świadków, którzy przekonywali, że zamachowcy krzyczeli, że atak to zemsta za działania w Syrii.

Zapytałem siostry, czy we francuskich mediach pojawia się komunikat, że to zrobili islamiści albo przybysze z Bliskiego Wschodu. Nikt we francuskich mediach tego nie powiedział - poza tą jedną relacją, że ktoś krzyczał „Allah akbar”, pojawiły się też komentarze lewicy francuskiej, która mówi, że bardziej się boją nasilenia nastrojów antyimigranckich

— dodawał Pospieszalski.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE. =======>

12
następna strona »

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych