Rząd PO-PSL uznał, że nie będzie przedstawiciela Polski na nieformalnym szczycie na Malcie. Zastąpi go premier Czech Bohuslav Sobotka. Informując o tym wiceminister Rafał Trzaskowski winą za zaistniałą sytuację obarczył… prezydenta Andrzeja Dudę.

O wyborze Czech na reprezentanta polskiego zdania na Malcie poinformowało Radio Zet.

Tak naprawdę decyzję podjął pan prezydent. Wczoraj pani premier zwróciła się do pana prezydenta z trzema opcjami. Jedna dotyczyła przesunięcia posiedzenia Sejmu. Druga była ponowieniem apelu, żeby to pan prezydent reprezentował Polskę na tym szczycie. Trzecia dotyczyła poproszenia państwa spośród państw członkowskich, żeby reprezentowało stanowisko Polski

— powiedział w Sejmie Rafał Trzaskowski. Mówił, że prezydent nie chciał zgodzić się na zmianę daty inauguracji Sejmu.

Trzaskowski wskazał, że w związku z zaistniałą sytuacją rząd wystosuje list do jednego z państw członkowskich UE z prośbą o zaprezentowanie polskiego stanowiska na nieformalnym szczycie Unii na Malcie.

Jak widać każdy sposób walki z prezydentem Dudą jest dobry…

wrp