Witold Waszczykowski w poranku Radia Wnet zapowiedział zmiany personalne w polskich placówkach dyplomatycznych. Zasugerował zmianę ambasadora w Kijowie.

Kontrowersyjna nominacja Marcina Wojciechowskiego (b. rzecznika resortu, a wcześniej dziennikarza Gazety Wyborczej najwyraźniej nie budzi zachwytu nowego ministra.)

Musimy poszukać odpowiedniego kandydata

— zapowiedział Waszczykowski.

Na początku października wyszło na jaw, że prezydent Bronisław Komorowski podpisał postanowienie w sprawie nominacji dla Wojciechowskiego dzień przed końcem swojej kadencji.

Waszczykowski zapowiedział też szersze zmiany kadrowe w ministerstwie. Ale bez rewolucji.

Większość kierowniczych stanowisk w MSZ zajmują absolwenci rosyjskich szkół dyplomatycznych

— przypomniał redaktor prowadzący rozmowę.

To prawda. To wszystko trzeba będzie w spokoju rozwiązywać. Oczywiście wobec kandydatury polskiego ambasadora na Ukrainie protestowałem jeszcze jako poseł PiS w poprzedniej kadencji Sejmu, również w ramach komisji do spraw zagranicznych

-– powiedział Waszczykowsk.

Zaznaczył, że brak mu doświadczenia.

To, że jest dziennikarzem, jest drugorzędną sprawą, ale nie ma doświadczenia. Półtora roku spędził w MSZ na stanowisku rzecznika prasowego i nie nabył doświadczeń dyplomatycznych. Po drugie, ranga Kijowa jest dla nas istotna. Przyszłość tego państwa jest dla nas istotna, w związku z tym tam powinien być wysokiej klasy bądź to dyplomata, bądź polityk, który ma dobry kontakt z obecną władzą. Tak właśnie Ukraińcy przysłali do nas jako ambasadora swojego byłego ministra spraw zagranicznych. To świadczy również z tamtej strony jaką wagę przykładają do relacji z Polską. Tutaj powinna obowiązywać zasada wzajemności i musimy poszukać również odpowiedniego kandydata – zaznaczył kandydat na ministra spraw zagranicznych.

Na pytanie o Tomasza Arabskiego Waszczykowski powiedział natomiast:

Myślę, że drugi raz nie powinien Pan pytać o tę sprawę, chyba jest oczywista

-– stwierdził.

Polityk zapowiedział, że jego gabinet będzie otwarty dla dziennikarzy.

ansa/Radio Wnet