Waszczykowski do Święcickiego: 10 listopada jest szczyt szefów MSW, 11 listopada spotkanie premierów - nikogo nie wyznaczyliście! "Chcecie tutaj grać technikaliami"

wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Mówienie, że ktoś coś nie dopełnił to próba pokrzyżowania szyków prezydentowi. Bo 11 listopada, w formalnym szczycie, ten rząd ma prawo uczestniczyć!

— mówił Witold Waszczykowski (PiS) do Marcina Święcickiego (PO) podczas dyskusji w programie „Fakty po Faktach”.

Politycy dyskutowali o zamieszaniu wokół przyszłotygodniowego szczytu Rady Europejskiej. Poseł Platformy zrzucał całą winę za chaos na Kancelarię Prezydenta.

Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy w ogóle nie współpracuje z premierem! Prezydent nie spotkał się ani razu z premierem przez 3 miesiące! Że prezydent nie znalazł na to czasu…! Kalendarze są nieuzgodnione, terminy są zmieniane, nie ma rozmowy - kancelaria się zagapiła! A nawet jak się zagapiła, to nie można proponować pani premier, by podała się wcześniej do dymisji…

— ubolewał Święcicki.

Witold Waszczykowski widział całą sprawę inaczej:

Chce się tutaj grać technikaliami, aby ugrać jakiś polityczny efekt. Głównym priorytetem prezydenta jest uspokojenie sytuacji politycznej po wyborach. To prezydent zarządza pierwsze posiedzenie Sejmu, mianuje premiera i ministrów. W demokracji to najważniejsza prerogatywa i prezydent nie może się kierować nieformalnymi szczytami. (…) Od dawna było wiadomo, kiedy są szczyty. W poniedziałek jest spotkanie ministrów spraw wewnętrznych - tam rząd nie wysyła nikogo. Szczyt 11 listopada był zaplanowany od miesięcy - i tam pani premier Kopacz miała możliwość uczestniczyć i dalej ma możliwość. Mówienie, że ktoś coś nie dopełnił to próba pokrzyżowania szyków prezydentowi. Bo 11 listopada, w formalnym szczycie, ten rząd ma prawo uczestniczyć!

— tłumaczył polityk PiS.

Zdaniem Waszczykowskiego obrady Sejmu mogą zostać zorganizowane tak, by premier Kopacz mogła uczestniczyć w szczycie także w tej nieformalnym schemacie, 12 listopada.

Te technikalia są do przezwyciężenia, a gra się nimi, by pani premier umożliwić jakąś ekspozycję 12 listopada, albo z jakichś innych powodów. Pani Kopacz gra też o pozycję w Platformie…

— sugerował Waszczykowski.

Marek Siwiec pytał zaś o dyskusję na linii KPRM-KPRP i sugerował, że odpowiedzialność za całą sprawę ponosi MSZ.

To jest pytanie do ministra spraw zagranicznych - czy poinformowano o tym ważnym terminie Kancelarię Prezydenta. Jeśli tak, a prezydent mimo to wyznaczył na 12 listopada posiedzenie Sejmu, to źle. Bzdurą jest też to, że Ewa Kopacz nie zdąży na szczyt

— oceniał polityk SLD.

lw, tvn24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych