Kaczyński zostanie szefem rządu, jeśli tylko będzie chciał, ale nie wiem, czy mu się chce. Doceniam jego kunszt

— mówi w rozmowie z portalem Fakt24.pl Włodzimierz Czarzasty z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Nie ma w Polsce innego polityka, który by dwukrotnie namaścił prezydenta. To ogromny wyczyn, trudniejszy nawet niż sprawowanie urzędu premiera przez dwie kadencje, Platformie się to udało w dużej mierze dlatego, że miała Tuska

— dodaje.

Zdaniem Czarzastego Platforma przegrała, bo wymieniła lidera na „gorszy model”.

Zresztą Tusk marnieje na uchodźstwie, topnieje jego siła polityczna, jego marzenie o tym, że wróci na białym koniu i zostanie prezydentem, może się nie ziścić

— mówi, dodając że błędem Platformy jest także to, iż „obraziła się na rzeczywistość”.

Za komuny też tak to wyglądało, że obywatele co innego słyszeli, a co innego widzieli. PO wydawało się, że wystarczy wybudować drogę, a trzeba jeszcze dać ludziom zarobić na samochód, żeby mogli po tej drodze jeździć. W pewnym momencie patrzyli już tylko na swoich działaczy i ich rodziny

— podkreśla.

W opinii Czarzastego, Platforma dopiero rozpoczęła drogę ku klęsce.

Przed PO jeszcze większy upadek, wkrótce mnóstwo osób przestanie zasiadać w spółkach skarbu państwa, masa urzędników odejdzie z resortów, etc. Wtedy dopiero się zacznie prawdziwy rozkład

— zaznacza.

Zdaniem polityka SLD, lewica – mimo że nie weszła do Sejmu – nie jest jeszcze stracona. Uważa, że jeśli „nie upadnie na głowę”, będzie mogła liczyć na 10 proc. elektoratu.

Każdy, kto marzy, by zapalić świeczkę na grobie lewicy, rozczaruje się. Musimy uporządkować swoje szeregi, podjąć dyskusję na temat przyszłości całej formacji, sposobu myślenia lewicowego i tego jak to reprezentować. Lewica może się tylko odbić od dna i iść do przodu

— mówi. Przestrzega przy tym przed „rzucaniem kamieniami” w szefa Sojuszu, bo z „zabicia Millera nic nie wyniknie”.

mall / Fakt24.pl