Trwa batalia o prezydencką ustawę mającą rozwiązać problem toksycznych kredytów. W piątkowy wieczór około 100 osobowa grupa aktywistów walki z bankowym bezprawiem zebrała się pod Pałacem Prezydenckim jako, że minęły 3 miesiące prezydentury Andrzeja Dudy i tego dnia mieliśmy otrzymać prezydencki projekt owej ustawy. Delegację oczekujących przyjął minister Maciej Łopiński i stwierdził, że jest projekt ustawy, ale chciałby byśmy jeszcze wspólnie nad nim popracowali. Po to, by zbliżyć stanowiska i sprawdzić czy nie może on być projektem wspólnym.

Ponownie wyraziliśmy nasze rozczarowanie, że dzień wcześniej minister Łopiński odrzucił projekt społeczny, nad którym wspólnie z urzędnikami i ekspertami Kancelarii Prezydenta pracowaliśmy kilka tygodni. Po zastanowieniu jednak przyjęliśmy propozycję ministra, by wydłużyć okres pracy nad projektem projektu. Jego wstępna lektura pozwala stwierdzić, że niektóre jego zapisy mają sens, inne jednak są dla środowiska oszukanych metodą „na franka” – nie do przyjęcia. Spróbujemy go - wraz z ekipą Prezydenta - poprawić. I w tym czasie nakłonić prezydenckiego przedstawiciela w Komisji Nadzoru Finansowego, by KNF zechciał dla Prezydenta pozyskać od banków twarde, precyzyjne dane o prawdziwych kosztach owych niby-kredytów.

W sensie formalnym Prezydent Duda dotrzymał więc obietnicy – jego Kancelaria przedstawiła nam dziś projekt. Jednakże dopiero kolejne 3 tygodnie wspólnej pracy pokażą czy jesteśmy w stanie się dogadać i zbudować projekt wspólny. My pozostajemy na stanowisku, że nasz społeczny projekt jest zdecydowanie lepszy zarówno dla oszukanych przez banki, jak i dla rozbrojenia systemowego zagrożenia, jakie owe „kredyty” stwarzają.

Nowy termin: dwa tygodnie od desygnowania nowego premiera (nowej premier).