Kuriozum! Lis pochował III RP i straszy na pogrzebie: „Będzie więc zmiana. Raczej groźna niż dobra”

fot. wPolityce.pl/"Newsweek"
fot. wPolityce.pl/"Newsweek"

Nabijając ludzi w halloweenową dynię Lis stwierdza, że „jeśli będziemy mieć powtórkę z lat 2005-2007, nie daj Boże z turbodoładowaniem, będzie wielu poniewieranych i niszczonych”.

Nikt nie może zostać sam, zdany na łaskę i niełaskę społecznej obojętności. Będzie to wielka próba solidarności

— nawołuje dramatycznie dziennikarz, zupełnie jakby Beata Szydło i Jarosław Kaczyński wjechali do Polski na czołgach.

Będziemy mieli silną, szalenie silną władzę. Po drugiej stronie niezbędne będą silna opozycja i silne społeczeństwo obywatelskie. Inaczej mrok nie będzie antraktem, ale epoką

— ciągnie redaktor w kuriozalnym tonie.

I dodaje:

Powyborcza żałoba odczuwana przez tak wielu musi się skończyć. Zaduszki za chwilę miną. Nie ma czasu na lamenty czy histerię. (…) Wybory zostały przegrane, ale Polska wcale nie musi przegrać.

To już jest absurd do potęgi! Kto przegrał wybory? Obywatele, którzy największym zaufaniem obdarzyli PiS?! Nie mówiąc już o tym, że cały tekst Lisa to wielki lament i histeria, więc autor chyba sam siebie wzywa do opamiętania.

A pozostając w metaforyce Lisa, na urządzonym przez niego pogrzebie III RP, wypadałoby rzec: niech Jej ziemia lekką będzie.

JUB/”Newsweek”


W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet: „Resortowe dzieci. (2 tomy, media i służby)”.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.