Mec. Kownacki: Po Smoleńsku mieliśmy kompromitację władz. Rosjanie pokazali, jak należy dbać o interesy swoich obywateli. NASZ WYWIAD

Fot. wPolityce.pl/ansa
Fot. wPolityce.pl/ansa

Pozostawienie Rosjan przez jeden dzień z dowodami dotyczącymi Smoleńska to była zbrodnia. To co mówić o pięciu latach…

— Bartosz Kownacki wskazuje na analogię między śledztwem ws. Smoleńska, a postępowaniem Rosji po ostatniej tragedii w Egipcie.

wPolityce.pl: Po tragedii rosyjskiego samolotu widzimy szybkie działania instytucji zajmujących się katastrofami lotniczymi. Na miejscu tragedii pojawili się eksperci rosyjscy i zagraniczni, czarne skrzynki czekają na rosyjskich specjalistów, ciała są transportowane do Rosji, a  na miejsce katastrofy Moskwa wysyła dziesiątki swoich ludzi. Nie sposób uciec od porównań ze Smoleńskiem.

Mec. Bartosz Kownacki: Rzeczywiście widać na tym tle to, co mówimy od początku. Po tragedii smoleńskiej widać było kompromitację instytucji państwa polskiego. Rosjanie pokazali, jak należy dbać o interesy swoich obywateli. A przecież mówimy o locie pasażerskim, tu nie zginął prezydent, generałowie, zginęli tzw. zwykli obywatele. Rosjanie jak widać byli w stanie tę sprawę postawić bardzo poważnie. Moskwa uznała, że to jest ogromny dramat i zagwarantowała sobie możliwie szerokie uprawnienia. Zauważmy ile osób z ramienia państwa rosyjskiego bierze udział w czynnościach związanych z tą tragedią.

Przywiązuje Pan znaczenie do takich liczb?

Oczywiście, one pokazują, jaką wagę państwo przywiązuje do tego wydarzenia, ale również determinuje znaczenie Rosji w tym postępowaniu. Kreml wysłał do Egiptu wiele osób, by zabezpieczać dowody oraz dbać o interesy Rosji. Do Smoleńska pojechało kilku oficerów służb, tu jest mowa o ponad setce ekspertów. To pokazuje ogromną dysproporcję.

Rosja jest wielkim krajem, Polska małym – takie tłumaczenia słyszymy od lat…

Tak tego nie można komentować. Mowa o tragedii, śmierci wielu ludzi, ale jednak tzw. zwykłych obywateli. Rosjanie w takiej sytuacji potrafili wyegzekwować swoje interesy, a Polska, członek NATO, gdy doszło do takiego dramatu, jak 10 kwietnia, nie potrafiła zastosować adekwatnych środków. Nie zrobiła nic również u siebie, by pchnąć sprawę do przodu. Rosja nie miała takich problemów.

Czy fakt, że Rosja ws. katastrofy swojego samolotu stosuje inne standardy niż w sprawie smoleńskiej można jakoś wykorzystać dla sprawy smoleńskiej?

Obecne wydarzenia pokazują zaniedbania polskiego rządu i niskie standardy polskich polityków, którzy nie byli w stanie wyegzekwować polskiej stronie należnych nam praw. To wynika z faktu, że ci ludzie nie mieli kompetencji, by rządzić Polską. Oni do rządów się nie nadawali już wcześniej. I nie zaczęli inaczej reagować ws. smoleńskiej nawet gdy doszło to tragedii malezyjskiego samolotu nad Ukrainą. Można było zmienić sposób działania i zacząć działać tak, jak Holendrzy, Malezyjczycy, Rosjanie. Polska strona mogą tak działać, zastosować swoje standardy. Jednak mieliśmy kapitulację polskiej władzy, widać było przyzwolenie na to, by Rosja robiła to, co jej się podoba.

Co robić dziś? Jak wykorzystać to, co robi Rosja na naszą korzyść?

Przykład egipski daje szanse i nadzieje, by sprawę niewyjaśnionej dotąd przez oficjalne czynniki rządowe tragedii smoleńskiej wreszcie wyjaśnić. Oficjalne raporty ws. 10/04 zawierają nieprawdę. Tej sprawy nie zamknięto, ona nie została doprowadzona do końca. Ona skompromitowała tych, którzy ją wcześniej wyjaśniali. Jest dziś szansa, by powołując się na ostatnie kazusy, żądać wznowienia badań nad tragedią smoleńską. Jednak to będzie trudne.

Dlaczego?

Czas mija, a w polityce zagranicznej wiele rzeczy się zaciera. Nie ma dziś również tego zrozumienia dla śledztwa ws. tragedii, jakie widać było po kwietniu 2010 roku. Przez zaniedbania polskiej strony tego poczucia solidarności już nie ma. Trzeba również pamiętać, że materiał dowodowy w tej sprawie uległ zniszczeniu. Pozostawienie Rosjan przez jeden dzień z tym materiałem to była zbrodnia. To co mówić o pięciu latach…

Rozmawiał Stanisław Żaryn


Rozmowy Marka Pyzy z rodzinami ofiar 10/04: „Pogrzebana prawda. Zwierzenia rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej”.

Książka zawiera ponad 80 ilustracji, m.in. z rodzinnych archiwów, często wcześniej niepublikowanych. Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.