Waszczykowski: Ważna wizyta prezydenta Dudy we Francji. Marginalizacja jej przez media pokazuje poziom zaangażowania przeciwko prezydentowi. NASZ WYWIAD

Fot. wPolityce.pl/ansa
Fot. wPolityce.pl/ansa

Prezydent Duda dobrze czyni, że prowadzi starania w sprawie udziału Polski w pracach Rady Bezpieczeństwa ONZ. Trzeba wybadać postawę świata, żeby widzieć jakie są szanse, jak widzą to nasi partnerzy. Decyzje będzie jednak podejmowana dopiero za jakiś czas

— mówi portalowi wPolityce.pl Witold Waszczykowski.

wPolityce.pl: Prezydent Andrzej Duda wrócił z Francji. Media nie były szczególnie zainteresowane rozmowami w Paryżu. Czy to była ważna wizyta? Polacy mogą o niej niewiele wiedzieć…

Witold Waszczykowski: To była bardzo ważna wizyta, ponieważ Francja jest bardzo ważnym państwem. To jeden z najważniejszych krajów świata, członek Raby Bezpieczeństwa ONZ, mocarstwo nuklearne. To jeden z motorów integracji europejskiej. Wizyta polskiego przywódcy w takim kraju powinna być traktowana poważnie. Jeśli nie jest, to wystawia świadectwo tym mediom. To szczególnie dziwi, że te same media przez lata wskazywały, że nie można lekceważyć naszych zachodnich sojuszników, partnerów europejskich. Jeśli w pierwszych miesiącach prezydentury Prezydent RP leci do Francji, a media lekceważą jego wizytę, to lekceważą prezydenta. To jest logiczny wniosek. Widać, jaki jest poziom zaangażowania tych mediów przeciwko prezydentowi.

Przechodząc do konkretów, co ta wizyta wniosła w nasze relacje i co konkretnie przyniosła Polsce pozytywnego?

Mimo widocznych prób dzielenia nas z Francją wizyta pokazała, że jest wiele płaszczyzn porozumienia między nami. Jest wiele płaszczyzn wspólnych. Francja podobnie do nas dostrzega zagrożenia dla Europy, zagrożenia ze Wschodu, podobnie interpretuje sytuację na Ukrainie. Paryż podobnie ocenia zagrożenia dotyczące imigrantów. Francuzi uważają, że tu nie powinno być automatyzmu, kwot, a decyzje powinny być suwerennym prawem każdego kraju.

Wiele jednak również nas dzieli, choćby sprawa klimatyczna…

Z tego co wiem, tym razem właśnie nie było sporów dotyczących spraw klimatycznych. Francuzom zależało, by się skupiać na tym, co nas łączy, a nie na tym, co dzieli.

Głośno ostatnio o budowie Nord Stream 2. Czy Francja poprze nas i będzie solidarna czy też wybierze interesy z Niemcami i Rosją?

Nie jestem pewien, czy tak szczegółowa kwestia była omawiana. Z tego co wiem, koncentrowano się na tym, co nas łączy, szukano wspólnej agendy. Trzeba mieć świadomość, że szczegółowe problemy i negocjacje dopiero nas czekają. To czeka na nowy rząd. Francuzi zdają sobie przecież sprawę, jaka jest rola prezydenta w Polsce. Oni mają świadomość, że większą rolę wykonawczą ma rząd. Cierpliwie więc czekają. Pytali nawet z tego co wiem kiedy i z kim będą mogli rozmawiać na ten temat.

Francja zadeklarowała wsparcie dla polskiego udziału w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. To kwestia symboliczna dla Polski czy realne wzmocnienie naszych możliwości dyplomatycznych?

To jest temat na poważniejszą dyskusję, na czym Polsce zależy. Pytanie o rolę ONZ-u. W RB stałym członkiem, z prawem weta, jest Rosja. Trzeba mieć świadomość, że żadna sprawa dotycząca naszego regionu nie zostanie rozstrzygnięta w Radzie. Rosja będzie blokowała wszystkie inicjatywy dotyczące naszego regionu, jeśli uzna je za niewygodne dla siebie. Rada Bezpieczeństwa jest w części sparaliżowana, bowiem każdy członek stały będzie blokował inicjatywy i decyzje, które dotyczyć będą regionów dla nich ważnych. Wątpliwe, by spory, w które są zaangażowane interesy wielkich mocarstw, były rozstrzygane przez Radę Bezpieczeństwa. No chyba że dojdzie do jakiejś wielkiej wojny na dużym obszarze.

To znaczy, że Raba Bezpieczeństwa jest formą wydmuszki politycznej?

Na pewno od lat jest skazana na podejmowanie problemów i konfliktów często marginalnych i egzotycznych. W głównych sprawach, w których grają rolę interesy mocarstw, RB została zmarginalizowana, pełni rolę gremium, które może kogoś co najwyżej wysłuchać.

To może Polska nie powinna się bić o prawo do udziału w posiedzeniach RB? Może prezydent tracił czas podejmując w ogóle ten temat…

Na pewno trzeba się zastanowić nad sensem takiego wysiłku, jak dostanie się do RB ONZ. Pytanie, czy ten wysiłek jest wart, czy korzyści przeważą. Dziś nie można tego przesądzić. To oznacza, że prezydent Duda dobrze czyni, że prowadzi starania w tej sprawie. Trzeba wybadać postawę świata, żeby widzieć jakie są szanse, jak widzą to nasi partnerzy. Decyzje będzie jednak podejmowana dopiero za jakiś czas.

Rozmawiał Stanisław Żaryn


W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet: „Resortowe dzieci. (2 tomy, media i służby)”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.