Prof. Zybertowicz: „Jesteśmy na dobrej drodze do zbudowania sprawnego państwa służącego interesom rozwoju Polski, a nie służalczego wobec grup interesów”

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Prof. Andrzej Zybertowicz, który był gościem Radia Maryja, zwrócił uwagę na kondycję polskiego narodu na przykładzie ostatnich wyborów parlamentarnych. Socjolog wyjaśnił, dlaczego prawie połowa Polaków nie zdecydowała się oddać głosu.

Wydaje mi się, że mamy do czynienia z falą dobrej zmiany. (…) Niechęć do udziału w wyborach pokazuje, że potrzebna jest praca z tkanką społeczną

— powiedział Zybertowicz.

Ktoś mi powiedział, że PO tak długo była w stanie mamić społeczeństwo wizją unowocześnienia Polski, za zasłoną której wizji rozpleniły się złodziejstwo i niekompetencja, ponieważ było to spowodowane tym, że wciąż jesteśmy narodem po serii katastrof cywilizacyjnych. Nasze elity zostały przetrzebione w czasie stalinowskim, w czasie Powstania Warszawskiego. Jesteśmy narodem, którego tkanka, więzi społeczne muszą być dopiero odbudowywane. Nowe rozdanie to szansa, by moja stara diagnoza o państwie bez narodu i narodzie bez państwa wreszcie przestała być trafna. Jesteśmy na dobrej drodze do zbudowania sprawnego państwa służącego interesom rozwoju Polski, a nie służalczego wobec grup interesów

— podkreślił doradca prezydenta Andrzeja Dudy.

Jednak nawet najmądrzejsi rządzący nie będą w stanie tych reform poprowadzić daleko, jeśli taka forma mobilizacji obywatelskiej jak podczas manifestacji o miejsce na multipleksie, nie będzie dalej stosowana, to może się okazać, że reformy będą płytkie

— zastrzegł prof. Zybertowicz.

Być może w kolejnych wyborach uda się uzyskać lepszą frekwencję, jeśli reformy odgórne spotkają się z obywatelską aktywnością, a także rozsądną krytyką od dołu

— zauważył socjolog.

Gość Radia Maryja odniósł się również do porażki wyborczej Zjednoczonej Lewicy.

SLD, a potem ZL to ugrupowania, które wyrosły z PZPR-u, partii służalczej wobec Moskwy. Tam byli ludzie, których powiązania sięgały tajnych służb ZSRR. (…) Oni nie potrafili się tak zorganizować, jak jeszcze kilkanaście lat temu, i zawładnąć wyobraźnią dostatecznej liczby Polaków, żeby wygrać. To powód do radości, bo środowiska lewackie miały nieproporcjonalnie duże - do swojej roli w społeczeństwie - oddziaływanie na media

— podkreślił Zybertowicz.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.