Musimy stworzyć realne instrumenty nadzoru nad służbami. Dzisiaj jest on iluzoryczny, służby realizują własne cele, prowadzą gry i są praktycznie niekonktrolowane

— powiedział „Rzeczpospolitej” poseł Jarosław Zieliński z PiS.

Gazeta dotarła do pierwszych informacji na temat kształtowania rządu Prawa i Sprawiedliwości.

W służbach ma dojść do sporych zmian, a ma ich przypilnować Mariusz Kamiński. Co prawda ma on wyrok za przekroczenie uprawnień w pierwszej instancji, ale politycy i wielu prawników jest przekonanych, że nie ma on szans utrzymać się w apelacji.

Według „Rz” Kamiński zostanie koordynatorem ds. służb specjalnych, a jego rolą byłoby pilnowanie m.in. tego, aby poszczególne służby nie wchodziły sobie w drogę.

Z tekstu wynika, że szef CBA Paweł Wojtunik może być pewny utrzymania się na stanowisku. Ernest Bejda, bliski współpracownik Kamińskiego, ma zostać szefem ABW.

Połączone mają zostać ministerstwa spraw wewnętrznych oraz administracji, które PO rozdzieliła. Posterunki policji mają wrócić do miejsc, skąd usunął je rząd PO i PSL.

Biuro Spraw Wewnętrznych, popularnie nazywane „policją w policji” ma być przeniesione z Komendy Głównej Policji do MSWiA, a jego kompetencje śledcze mają zostać rozszerzone na wszystkie służby mundurowe. „Wisienką na torcie” na otwarcie nowego rządu ma być powołanie komisji śledczej ds. afery taśmowej, której tak bardzo nie chciała utworzyć PO.

W sprawach gospodarczych PiS natknął się na poważną przeszkodę w postaci napiętego do granic możliwości budżetu. Rząd PO-PSL tak go skonstruował, aby był kompletnie nieelastyczny.

Myślę, że napisanie nowego budżetu przed końcem roku może być trudne. Ale poprawki z pewnością będą

— zapowiedziała w mediach Elżbieta Witek, rzeczniczka PiS.

Politycy zwycięskiej partii nie chcą na razie ujawniać, w jakim kierunku pójdą pierwsze poprawki, choć zgodnie przyznają, że priorytetem są główne zapowiedzi programowe, w tym „500 zł na dziecko”.

Slaw/ „Rzeczpospolita”