Kwiaty i prezenty ze strony PiS należą się Michałowi Kamińskiemu
— mówił Michał Karnowski, komentując w radiowej Jedynce wynik - jak na razie sondażowy - wyborów parlamentarnych.
Zdaniem publicysty „wSieci” jeśli spełni się scenariusz wyborczy z badań exit i late poll, to PiS będzie sprawować samodzielne rządy.
Trudno mówić o innym scenariuszu niż rząd PiS. Ludzie zajmujący się polityką wiedzą, że przy tak mocnym wskazaniu wyborców i takim szerszym spojrzeniu, gdy dochodzi do klęski lewicy i skrętu Polski w prawo, niewyobrażalne jest sformułowanie innego układu
— ocenił.
Publicysta wPolityce.pl pytany, czy Beata Szydło zostanie premierem, odparł, że z pewnością tak się stanie, jeśli PiS zdobędzie samodzielną większość.
Jeżeli Beata Szydło - jako liderka kampanii - doprowadziła PiS do samodzielnych rządów, to będzie ona premierem
— mówił.
Karnowski przekonywał przy tym, że ewentualny wybór innego kandydata mógłby być spowodowany negocjacjami koalicyjnymi (gdyby były one potrzebne).
W rozmowie nie zabrakło też pytania o przemówienie Jarosława Kaczyńskiego:
To jest mocny sygnał: nie wpadajcie w pychę, nie próbujcie być nowymi władcami. (…) Przydałoby się PiS, by była to formacja z pokorą, spokojna, nieotwierająca zbyt wielu frontów
— dodawał Karnowski.
Kwiaty i prezenty ze strony PiS należą się Michałowi Kamińskiemu. (…) Tandem Kamiński-Kopacz doprowadził Platformę do tego, że była traktowana niepoważnie przez swoich wyborców
— ocenił dziennikarz, przypominając okrzyki pani premier na ostatniej konwencji PO.
svl, Jedynka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/269686-michal-karnowski-w-jedynce-kwiaty-i-prezenty-ze-strony-pis-naleza-sie-tez-michalowi-kaminskiemu