Michał Karnowski w Jedynce: "Kwiaty i prezenty ze strony PiS należą się też Michałowi Kamińskiemu"

Fot. Profil Beaty Szydło na FB
Fot. Profil Beaty Szydło na FB

Kwiaty i prezenty ze strony PiS należą się Michałowi Kamińskiemu

mówił Michał Karnowski, komentując w radiowej Jedynce wynik - jak na razie sondażowy - wyborów parlamentarnych.

Zdaniem publicysty „wSieci” jeśli spełni się scenariusz wyborczy z badań exit i late poll, to PiS będzie sprawować samodzielne rządy.

Trudno mówić o innym scenariuszu niż rząd PiS. Ludzie zajmujący się polityką wiedzą, że przy tak mocnym wskazaniu wyborców i takim szerszym spojrzeniu, gdy dochodzi do klęski lewicy i skrętu Polski w prawo, niewyobrażalne jest sformułowanie innego układu

— ocenił.

Publicysta wPolityce.pl pytany, czy Beata Szydło zostanie premierem, odparł, że z pewnością tak się stanie, jeśli PiS zdobędzie samodzielną większość.

Jeżeli Beata Szydło - jako liderka kampanii - doprowadziła PiS do samodzielnych rządów, to będzie ona premierem

— mówił.

Karnowski przekonywał przy tym, że ewentualny wybór innego kandydata mógłby być spowodowany negocjacjami koalicyjnymi (gdyby były one potrzebne).

W rozmowie nie zabrakło też pytania o przemówienie Jarosława Kaczyńskiego:

To jest mocny sygnał: nie wpadajcie w pychę, nie próbujcie być nowymi władcami. (…) Przydałoby się PiS, by była to formacja z pokorą, spokojna, nieotwierająca zbyt wielu frontów

— dodawał Karnowski.

Kwiaty i prezenty ze strony PiS należą się Michałowi Kamińskiemu. (…) Tandem Kamiński-Kopacz doprowadził Platformę do tego, że była traktowana niepoważnie przez swoich wyborców

— ocenił dziennikarz, przypominając okrzyki pani premier na ostatniej konwencji PO.

svl, Jedynka

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych