Dobrze rządziliśmy, ale psychologia społeczna jest taka, że była i jest potrzeba zmiany

— przekonywał Tomasz Siemoniak w rozmowie z radiem rmf fm.

Minister obrony narodowej wykluczył swój udział w przyszłym rządzie. Jego zdaniem z pewnością gabinet stworzy Prawo i Sprawiedliwość.

Na pewno powstanie nowy rząd, na pewno będzie go tworzyło PiS i na pewno mnie w tym rządzie nie będzie

— oznajmił wicepremier.

Z kolei w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie tvn24, Siemoniak uznał, że czas Ewy Kopacz jako szefowej Platformy nie skończył się.

Jest czas na dyskusję. To moment na konsolidowanie się Platformy, wokół liderki, a nie rozliczanie - zwłaszcza przez media. Dużo lepiej jest mówić o tym szczerze. Sama Ewa Kopacz ma tak mocną pozycję w Platformie i doceniają to, że nie spała i objechała całą Polskę, że… Co będzie dalej - zobaczymy

— stwierdził szef MON.

Siemoniak pytany o słowa Radosława Sikorskiego, który zasugerował zmianę na szczycie PO, odparł:

Wolałbym, żeby tego nie mówił do mediów. Nie jest to najlepsza metoda! Jest w pozycji outsidera, nie kandydował, nie słyszałem jego wypowiedzi, które by podpowiadały, co Platforma ma robić…

— zaznaczył.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sikorski: „W PO potrzebne jest nowe przywództwo. Jestem przekonany że Ewa Kopacz będzie wiedziała, co w takiej sytuacji zrobić”

Siemoniak porównał sytuację w PO do problemów PiS, gdy Jarosław Kaczyński nie podawał się do dymisji mimo przegranych wyborów. Sam stwierdził, że rozważy start w wyborach na szefa PO, gdy nie wystartuje Ewa Kopacz.

Na koniec rozmowy Siemoniak odniósł się do wyborczego wyniku Zjednoczonej Lewicy:

Cieszę się z porażki Leszka Millera - on dawno powinien odejść z polskiej polityki

— ocenił szef MON.

lw, rmf fm, tvn24.pl