Wiceprzewodniczący PKW we "wSieci": "Skoro wybory są wielkim świętem demokracji, to dlaczego już dobę wcześniej ludzie mają przestać się bawić?"

fot. wSieci.pl
fot. wSieci.pl

Wiesław Kozielewicz, wiceprzewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej w rozmowie z Łukaszem Warzechą odnosi się m.in. do problemu ciszy wyborczej, komputerowego systemu liczenia głosów i tzw. książeczki wyborczej.

Kozielewicz mówi o sugestiach, że wybory samorządowe mogły być sfałszowane. Twierdzi, że zastosowano tzw. rozkład Benforda, który umożliwił stwierdzenie fałszerstw podczas wyborów w Rosji.

W przypadku wyborów samorządowych z 2014 r. niczego takiego nie stwierdzono. Była jednak zgoda co do tego, że efekt pierwszej karty w broszurze wyborczej mógł dać PSL trzy dodatkowe punkty lub nawet — jak twierdzili niektórzy — aż siedem punktów

— mówi wiceszef PKW.

Od wyborów samorządowych wiele mówi sie o tzw. książeczce, czyli specjalnej formie przygotowania kart do głosowania, która nie wszystkim się podoba i wzbudza kontrowersje.

PKW też nie jest entuzjastycznie nastawiona do takiej formy karty do głosowania. Niestety musimy ją stosować, ponieważ tylko do broszurki można skonstruować nakładkę brajlowską umożliwiającą głosowanie niewidomym

— mówi Kozielewicz.

Tłumaczy jak wyglądać będzie nowa „książeczka” i co należy zrobić, aby nasz głos został uznany za ważny.

Dopiero na trzeciej pojawi się lista nr 1. Kartki będą zadrukowane jednostronnie. Głosując, stawiamy dwie przecinające się w kratce linie, czyli znak „X” lub krzyżyk. Głos jest ważny, jeżeli postawimy taki znak tylko na jednej liście i przy jednym kandydacie.

Wiele kontrowersji wywołała też awaria systemu komputerowego.

Dlatego podjęliśmy decyzję, że Państwowa Komisja Wyborcza przystąpi do budowy własnego systemu swoimi siłami. Krajowe Biuro Wyborcze otrzymało na ten cel środki od parlamentu, dzięki czemu mogliśmy w końcu zatrudnić dobrych informatyków

— mówi Kozielewicz.

Prace nad całością są zaplanowane na kilka lat, ale w ograniczonym zakresie testowaliśmy go już w wyborach prezydenckich. System był użyty dwukrotnie podczas I tury i dwukrotnie podczas II

— dodaje.

Kiedy w takim razie wyniki wyborów?

Szacujemy, że jeżeli wszystko pójdzie sprawnie i nie będzie niespodziewanych trudności, to ostateczne wyniki wraz z podziałem miejsc w parlamencie powinny zostać podane we wtorek wieczorem lub w środę rano

— mówi Kozielewicz.

Jedną z najważniejszych kwestii związanych z niedzielnymi wyborami jest sprawa ciszy wyborczej, która od lat nie podoba się wielu, w tym dziennikarzom.

Może wielu osobom się narażę, ale jestem przeciwnikiem ciszy wyborczej. Odpowiada mi rozwiązanie, które funkcjonowało w Polsce międzywojennej. Cisza wyborcza obejmowała wówczas jedynie lokal wyborczy, budynek, w którym on się mieścił, oraz przestrzeń wokół niego w promieniu 100 m

— twierdzi Kozielewicz.

Skoro wybory są wielkim świętem demokracji, to dlaczego już dobę wcześniej ludzie mają przestać się bawić? Gra powinna się toczyć do końca

— dodaje.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych