Bronisław Komorowski odchodząc docenił finansowo jednego ze swoich ludzi. Bardzo docenił… Na odchodne szczęściarz zainkasował 280 tysięcy złotych!
Jak napisał „Super Express” chodzi o Marka Czarneckiego. W kancelarii prezydenta Komorowskiego zajmował się przez cztery lata (pracę rozpoczął w 2011 r.) zabezpieczaniem wizyt zagranicznych prezydenta od strony technicznej – doglądał parku samochodowego, w kraju nadzorował remonty budynków należących do kancelarii, a znajdujących się poza Warszawą.
Zarabiał miesięcznie 20 tysięcy złotych, ale po drugiej turze zmieniono mu umowę podwyższając gażę do 24 tysięcy miesięcznie.
Na początku sierpnia odszedł z pracy w kancelarii, ale za ten dostał pensję. Za okres wypowiedzenia dostał 144 tysiące złotych. Do końca lutego 2016 na jego konto wpłynie jeszcze 120 tysięcy złotych, jako odprawa. I wszystko zgodnie z prawem…
Slaw/ „Super Express”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/269528-ladnie-sie-dokarmiali-pracownik-kancelarii-prezydenta-komorowskiego-dostanie-280-tysiecy-zlotych-odprawy