"Die Welt" obawia się, że narastający wśród polskiej młodzieży konserwatyzm zniweczy plany polskiej służalczości wobec Niemiec i pozostałych krajów UE

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Według niemieckiego dziennika „Die Welt” aż jedna trzecia polskiej młodzieży reprezentuje pogląd prawicowy, a aż 12% przynależy do skrajnej prawicy. Gerhard Gnauck – niemiecki korespondent dziennika uważa, że tendencji takiej nie było od 1989 roku.

Jego zdaniem jest to niezwykle niepokojące stanowisko, eksponujące dwie wizje wroga: ekskomunisty i muzułmanina.

Jak wynika z obserwacji Niemca, w Polsce jest dziś niezwykle trudno reprezentować poglądy lewicowe. Obawia się, że niedzielne wybory mogą to potwierdzić. Powołując się na doświadczenie akademickie Wiedeńczyka wykładającego na Uniwersytecie Jagiellońskim, mówi o niechęci studentów do tłumaczenia tekstów pochodzących z „Gazety Wyborczej”: „…(studenci) zaraz przewracają oczami. Wolą sięgać do zorientowanych prawicowo czasopism”.

Reprezentowanie stanowiska prawicowego oznacza identyfikację z patriotyzmem, antykomunizmem i chrześcijaństwem (względnie katolicyzmem). Gnauck podkreśla, że sympatyzowanie z prawicą w znacznej mierze niesie za sobą sprzeciw wobec Unii Europejskiej, waluty Euro (aż 74% wśród polskiej prawicy), przyjmowania do Europy uchodźców, ochronę niepodległości i niezależności państwa.

Po przeczytaniu artykułu można odnieść wrażenie, że jego autor zastanawia się nad przyczyną takiego „nieracjonalnego” zachowania polskiej młodzieży. Szybko jednak znajduje odpowiedź w antypolskich słowach wypowiedzianych przez Olgę Tokarczuk o konieczności zrewidowania swojej historii i zmierzenia się z pojmowaniem narodu polskiego nie tylko jako ofiary, ale również sprawcy cierpienia (szczególnie wobec Żydów). Niemiecki dziennik mocno obawia się, że narastający wśród polskiej młodzieży konserwatyzm zniweczy plany polskiej służalczości wobec Niemiec i pozostałych krajów UE. Strach przed możliwym zwycięstwem prawicy w wyborach parlamentarnych już sparaliżował salony europejskie i redakcje dziennikarskie.

Zastanawia pytanie o granice dziennikarskiej przyzwoitości w dobie niemieckich niepokojów społecznych. Niemcy jak zwykle chcą porządkować czyjeś podwórka, mając totalny bałagan na własnym. W artykule eksponuje się zdjęcia z małej demonstracji antyislamskiej w Warszawie, zapominając o kilku tysiącach demonstrantów PEGIDA w Dreźnie. Wobec takiej nieuczciwości dziennikarskiej wcale nie dziwi fakt, że studenci nie chcą tłumaczyć tekstów „GW”, po prostu stronią od kłamstw.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.