W sztabie wyborczym na Czerskiej doszli widocznie do przekonania, że przemysłu pogardy wciąż za mało. Nie pomaga oskarżanie PiS o wszelkie możliwie „-obie” tudzież „-izmy” - o ksenofobię, homofobię, rusofobię, antysemityzm, hitleryzm i nazizm.
Nie wystarczą już pióra i dzioby napuszonych indorów czerskiej publicystyki, grających larum i wzywających do izolacji PiS i otoczenia go kordonem sanitarnym.
To wszystko za mało, przemysł pogardy musi zejść niżej, bezpośrednio do wyborców Prawa i Sprawiedliwości.
Nowoczesny przemysł wymaga badań naukowych, również i ten przemysł od pogardy. Przemysłowcy z Czerskiej, przy pomocy niezawodnego w takich okolicznościach przyrody CBOS, przebadali więc i prześwietlili mózgi wybranych losowo przedstawicieli gatunku wyborców PiS i postawili diagnozę - cechy charakterystyczne wyborcy PiS to paranoja i autorytaryzm!
Paranoja, powiadacie… i co teraz? Co z tą diagnozą zrobicie? Przymusowe leczenie, czy tylko poszerzony kordon sanitarny?
A jeśli kordon, to jest problem, jak waszych zdrowych od naszych chorych oddzielić? Jak waszych mądrych odróżnić od naszych głupich?
A może by tak, jak śpiewał Okudżawa – każdemu mądremu stempelek na łeb?
PS. Czerska zbadała też wyborców PO, u których dla odmiany zdiagnozowała optymizm i zaufanie.
Jasne, trudno nie buchać optymizmem, patrząc na radosne oblicze premier Kopacz, zwłaszcza po wczorajszej debacie.
Uczeni w piśmie (i faryzeusze) nie wyjaśnili jednakowoż, dlaczego ów pełen optymizmu gatunek w szybkim tempie zanika.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/269033-przemysl-pogardy-z-czerskiej-przeswietlil-mozgi-wyborcow-pis-i-orzekl-paranoja-i-autorytaryzm