Będzie rządzić partia, która sprowadzi nas do średniowiecza! Oni już rządzą!
— mówiła premier Ewa Kopacz w rozmowie z Moniką Olejnik na antenie Radia Zet.
Szefowa rządu była mocno zdenerwowana. Na początku programu odpowiadała na pytania zadane przez polityków (nagrane wcześniej). Jacek Sasin pytał, dlaczego Kopacz nie chciała zgodzić się na referendum ws. wieku emerytalnego i sześciolatków oraz dlaczego nie liczyła się z głosem Polaków ws. imigrantów.
Kopacz odpowiadała:
Ci panowie, którzy dzisiaj funkcjonują w Sejmie, a jest ich 460, powinni cechować się odwagą i decyzyjnością. To ich wybrano w najważniejszym referendum. Tamto referendum było ucieczką od odpowiedzialności. (…) Dzisiaj referendum ma być usprawiedliwieniem dla tych, którzy nie chcą podejmować decyzji. Miesiące, które spędziłam jako prezes rady ministrów to słuchanie i odzwierciedlenie tego, co słuchałam w projektach ustaw…
— dodawała.
67 rok życia będzie obowiązywał dopiero od 2040 roku. Dzisiaj chcę powiedzieć, że ci, którzy chętnie opowiadają o powrocie do poprzedniego wieku, zapominają, że żyją w państwie demokratycznym, gdzie trybunał wydał wyrok, że nie można różnicować wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. (…) Proszę mi powiedzieć, co zrobi pan prezydent, który stoi na straży konstytucji. Mamy prezydenta, który stoi na straży, ale mówi, że ma gdzieś wyrok Trybunału Konstytucyjnego?
— zastanawiała się pani premier.
Ryszard Petru zapytał o praktykę rządów, która - zdaniem Petru - polegała na opresyjnych kontrolach skarbówki wobec firm.
Pozdrawiam pana Ryszarda Petru. Pan Ryszard jako zdolny i młody polityk, ale i ekonomista - polecam wszystkie statystyki, gdzie w roku 2015 było mniej kontroli w urzędach skarbowych. Było mniej kontroli także podatników, nie tylko przedsiębiorców. (…) Pisma do skarbówek nie wysyłałam. Minister finansów jest najlepszy, potrafi liczyć. Trudno by było mi kontrolować każde pismo, które wychodzi z instytucji państwowych. Każdy ma prawo mieć dzień, gdy popełnia błędy
— odparła Kopacz.
Barbara Nowacka pytała o słowa Donalda Tuska, który stwierdził, że Polacy mają prawo być zmęczeni rządami Platformy Obywatelskiej.
Przejmowałam tę funkcję po siedmiu latach rządów. (…) To nie był łatwy czas, jeśli pan Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, mówi, że nie zawsze się udawało, to ja mogę to potwierdzić. Jeśli ludzie chcą zmiany, a wiem, że Polacy są rozsądni, to chcą zmiany na lepsze
— dodawała.
Jestem przekonana, że Donald Tusk bardzo dobrze życzy Polsce i Polakom, także mnie i rządowi. Mnie mało co denerwuje, wbrew obiegowej opinii. Wtedy, gdy moi koledzy z Rady Europejskiej przychodzą i gratulują postawy na radach i kibicują, by Platforma wygrała te wybory, to Donald Tusk stojąc obok, mówi: „ja też to widzę”
— przekonywała premier.
Dopytywana o kwestię problemów w służbie zdrowia, kolejek i kłopotów z pakietem onkologicznym, Kopacz zapewniła, że „to się sprawdza”.
To jest prawdziwe
— zapewniała Kopacz.
Nie jest prawdziwe, ludzie czekają bardzo długo na zabiegi
— odparła Olejnik.
Premier podkreślała wówczas, że trzeba zmienić system wydawania pieniędzy na świadczenia zdrowotne.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Będzie rządzić partia, która sprowadzi nas do średniowiecza! Oni już rządzą!
— mówiła premier Ewa Kopacz w rozmowie z Moniką Olejnik na antenie Radia Zet.
Szefowa rządu była mocno zdenerwowana. Na początku programu odpowiadała na pytania zadane przez polityków (nagrane wcześniej). Jacek Sasin pytał, dlaczego Kopacz nie chciała zgodzić się na referendum ws. wieku emerytalnego i sześciolatków oraz dlaczego nie liczyła się z głosem Polaków ws. imigrantów.
Kopacz odpowiadała:
Ci panowie, którzy dzisiaj funkcjonują w Sejmie, a jest ich 460, powinni cechować się odwagą i decyzyjnością. To ich wybrano w najważniejszym referendum. Tamto referendum było ucieczką od odpowiedzialności. (…) Dzisiaj referendum ma być usprawiedliwieniem dla tych, którzy nie chcą podejmować decyzji. Miesiące, które spędziłam jako prezes rady ministrów to słuchanie i odzwierciedlenie tego, co słuchałam w projektach ustaw…
— dodawała.
67 rok życia będzie obowiązywał dopiero od 2040 roku. Dzisiaj chcę powiedzieć, że ci, którzy chętnie opowiadają o powrocie do poprzedniego wieku, zapominają, że żyją w państwie demokratycznym, gdzie trybunał wydał wyrok, że nie można różnicować wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. (…) Proszę mi powiedzieć, co zrobi pan prezydent, który stoi na straży konstytucji. Mamy prezydenta, który stoi na straży, ale mówi, że ma gdzieś wyrok Trybunału Konstytucyjnego?
— zastanawiała się pani premier.
Ryszard Petru zapytał o praktykę rządów, która - zdaniem Petru - polegała na opresyjnych kontrolach skarbówki wobec firm.
Pozdrawiam pana Ryszarda Petru. Pan Ryszard jako zdolny i młody polityk, ale i ekonomista - polecam wszystkie statystyki, gdzie w roku 2015 było mniej kontroli w urzędach skarbowych. Było mniej kontroli także podatników, nie tylko przedsiębiorców. (…) Pisma do skarbówek nie wysyłałam. Minister finansów jest najlepszy, potrafi liczyć. Trudno by było mi kontrolować każde pismo, które wychodzi z instytucji państwowych. Każdy ma prawo mieć dzień, gdy popełnia błędy
— odparła Kopacz.
Barbara Nowacka pytała o słowa Donalda Tuska, który stwierdził, że Polacy mają prawo być zmęczeni rządami Platformy Obywatelskiej.
Przejmowałam tę funkcję po siedmiu latach rządów. (…) To nie był łatwy czas, jeśli pan Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, mówi, że nie zawsze się udawało, to ja mogę to potwierdzić. Jeśli ludzie chcą zmiany, a wiem, że Polacy są rozsądni, to chcą zmiany na lepsze
— dodawała.
Jestem przekonana, że Donald Tusk bardzo dobrze życzy Polsce i Polakom, także mnie i rządowi. Mnie mało co denerwuje, wbrew obiegowej opinii. Wtedy, gdy moi koledzy z Rady Europejskiej przychodzą i gratulują postawy na radach i kibicują, by Platforma wygrała te wybory, to Donald Tusk stojąc obok, mówi: „ja też to widzę”
— przekonywała premier.
Dopytywana o kwestię problemów w służbie zdrowia, kolejek i kłopotów z pakietem onkologicznym, Kopacz zapewniła, że „to się sprawdza”.
To jest prawdziwe
— zapewniała Kopacz.
Nie jest prawdziwe, ludzie czekają bardzo długo na zabiegi
— odparła Olejnik.
Premier podkreślała wówczas, że trzeba zmienić system wydawania pieniędzy na świadczenia zdrowotne.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/268791-drzacy-glos-i-wielkie-nerwy-ewy-kopacz-w-programie-olejnik-bedzie-rzadzic-partia-ktora-sprowadzi-nas-do-sredniowiecza-oni-juz-rzadza