Bronisław Wildstein w "GN": Najbliższe wybory mogą zakwestionować układ III RP, którego doświadczamy od 26 lat. "To byłaby fundamentalna zmiana!"

YT
YT

Najbliższe wybory mogą zakwestionować układ III RP, którego doświadczamy od 26 lat, z krótkimi przerwami rządów Jana Olszewskiego, Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydentury Lecha Kaczyńskiego. To byłaby fundamentalna zmiana

mówi Bronisław Wildstein w rozmowie z „Gościem Niedzielnym”, pytany o parlamentarne wybory, które przypadają na 25 października.

Publicysta „wSieci” przekonuje, że dzisiejszy porządek można określić mianem „oligarchicznego”. Na czym to polega?

W układzie oligarchicznym nie chodzi tylko o skupienie władzy politycznej, ale także o realizację interesów nieformalnych ośrodków, jak biznes, centra opiniotwórcze i kulturowe, media, korporacje prawnicze itd. To wszystko składa się na układ władzy III RP

— czytamy.

Zdaniem Wildsteina wyłom nastąpił dzięki wyborom prezydenckim, a dużej zmiany domaga się między innymi polityka zagraniczna.

Donald Tusk i Radosław Sikorski wprost ogłosili, że Polska powinna płynąć w głównym nurcie polityki europejskiej, czyli niemieckiej. To oznacza zrzeczenie się polskiej suwerenności, gdyż nasz zachodni sąsiad realizuje swoje interesy, a nie Polski

— ocenia autor „Doliny nicości”.

I dodaje:

W PRL nikt nie wierzył propagandzie, w III RP ludzie uwierzyli. Myślę, że ten czas się właśnie koczy. III RP załamuje się

— tłumaczy Wildstein.

W ocenie publicysty „wSieci” potencjalne zmiany będą bardzo trudne do przeprowadzenia.

PiS napotka opór koalicjantów obrońców III RP, jak biznes, media czy różne środki opiniotwórcze, wspierane przez układ międzynarodowy

— czytamy.

Jeżeli chcemy odbudowy państwa, dobrze by było, aby PiS miał samodzielną większość

— podkreśla Wildstein.

maf, „Gość Niedzielny”


Polecamy!

Bronisław Wildstein - „Demokracja limitowana, czyli dlaczego nie lubię III RP”. Książka do kupienia „wSklepiku.pl.”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.