Jarosław Kaczyński odpowiada na manipulacje jego wypowiedzią o imigrantach: "Mówiłem, że rząd musi chronić interes swojego narodu"

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Moja wypowiedź z Makowa Mazowieckiego, kiedy mówiłem o kwestiach epidemiologicznych związanych z imigrantami jest tak prezentowana. Jeśli tak, to chciałbym powiedzieć państwu, każdy z nas może zajrzeć do rozporządzenia ministra zdrowia, które właśnie tę sprawę reguluje. Tam zagrożenie tymi chorobami, o których mówiłem jest podstawą do odmowy wpuszczenia do kraju

— mówił Jarosław Kaczyński w Brzezinach, tłumacząc się ze swoich słów na temat zagrożenia ze strony imigrantów.

CZYTAJWNIEŻ: Prorządowe media atakują Kaczyńskiego, a niedawno same straszyły epidemią, którą mogą przynieść uchodźcy. Co pisał „Newsweek”?

Jeśli mamy nazizm, to jest to nazizm tego rządu, i tego ministra, i tej pani premier. Ja to oczywiście mówię żartem. Chodzi oto by nie przekraczać granic absurdu. Ja mówiłem po prostu, że rząd polski musi chronić interes swojego narodu przed poważnymi niebezpieczeństwami. Te niebezpieczeństwa są trudne do określenia, ale być może są poważne i dlatego trzeba to brać pod uwagę. Odpowiedni ośrodek w Białej Podlaskiej jest nieprzygotowany. Z nazizmem nie ma to nic wspólnego

— mówił Kaczyński.

Prezes PiS przypomniał też swoje słowa z Konina, gdy zapowiadał powstanie rządu, który zakończy wojnę między partiami.

W życiu publicznym nie należy używać takich określeń. To jest właśnie ta wojna. Wojna, którą my skończymy jeżeli zwyciężymy w tych wyborach, jeśli powstanie rząd współpracujący z prezydentem i powstanie rząd współpracujący z opozycją.

mly

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.