Nowacka: "Gdzie jest pani premier Ewa Kopacz, gdzie jest rząd, który 4 miesiące temu, w czerwcu, obiecał rozwiązanie problemów górnictwa?"

Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Górnictwo trzeba ratować łącząc z polską energetyką; na czas kryzysu w branży paliwowej trzeba zmniejszyć obciążenie górnictwa podatkami – zaproponowali podczas wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach przedstawiciele Zjednoczonej Lewicy.

Liderka ZL Barbara Nowacka podczas wtorkowej wizyty w woj. śląskim odwiedziła Częstochowę i Dąbrowę Górniczą; wzięła też udział w konferencji prasowej przed siedzibą borykającej się z trudnościami finansowymi Kompanii Węglowej w Katowicach.

Przyjechaliśmy dzisiaj zapytać, gdzie jest pani premier Ewa Kopacz, gdzie jest rząd, który 4 miesiące temu, w czerwcu, obiecał rozwiązanie problemów górnictwa? Dziś, za chwilę pojedziemy na zaproszenie związków zawodowych i górników do kopalni Pokój, zapytać, jak możemy pomóc i wysłuchać tego, co mają do powiedzenia, bo wiemy, że pani premier Ewa Kopacz nie przyjedzie, bo poddali się

— podkreśliła Nowacka.

Nie przyjedzie też wicepremier Janusz Piechociński, teoretycznie odpowiadający za górnictwo, ale o niego nawet nie pytamy, czy zamierza przyjechać, bo już widzimy, co robi. Otóż wicepremier Piechociński układa koalicję albo z PiS, albo z PO, albo najlepiej ze wszystkimi naraz i nie dba o to, o co powinien dbać jako konstytucyjny minister – o polskie górnictwo, o polską energetykę, o polskie miejsca pracy

— dodała.

Według Nowackiej w związku z trudną sytuacją górnictwa zagrożonych jest 100 tys. miejsc pracy, a wraz z firmami z jego otoczenia – 400 tys.

Rozwiązania, czasem trudne – są konieczne, ale deklarujemy związkowcom, deklarujemy ludziom pracy – nic o was bez was

— oświadczyła.

Lider katowickiej listy Zjednoczonej Lewicy poseł Zbyszek Zaborowski przypomniał, że w oparciu o węgiel kamienny i brunatny produkowane jest 88 proc. polskiej energii elektrycznej.

To również polskie ciepłownictwo, to miejsca pracy, to również 20 mld zł rocznie obrotu i przeszło 7 mld wpływów do budżetu gmin, do budżetu państwa, do rozmaitych funduszy ekologicznych. To wszystko możemy stracić, nie podejmując działań na rzecz ratowania polskiego, śląskiego górnictwa

— podkreślił Zaborowski.

Dzisiaj czas na decyzje, nie na przekładanie, na grę na czas, na wysługiwanie się spółką Silesia, która przyczyniła się już do upadku stoczni szczecińskiej, do skończenia losów huty siemianowickiej, do końca wytwórni rur, do upadłości Eurolotu – do takich rzeczy była używana spółka Silesia. Nie zgadzamy się, aby grzebała również śląskie górnictwo

— oświadczył poseł.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.