Maciej Wąsik: "Wolę być skazany z Mariuszem Kamińskim, niż uniewinniony z Beatą Sawicką". NASZ WYWIAD

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Jestem dumny z tego, iż pracowałem w CBA i współtworzyłem Biuro razem z Mariuszem Kamińskim. Wszystko, co robiliśmy, było zgodne z prawem i służyło dobru publicznemu

— mówi portalowi wPolityce.pl Maciej Wąsik, były wiceszef CBA, radny sejmiku mazowieckiego (PiS).

wPolityce.pl: Jak ocenia pan uzasadnienie sądu ws. prowokacji CBA?

Maciej Wąsik, były wiceszef CBA: Ja tego uzasadnienia jeszcze nie odebrałem, zapoznałem się z nim dopiero w „Gazecie Wyborczej”. Jeśli dziennik Adama Michnika wiernie przepisuje to, co jest w tym uzasadnieniu, to popełnia mnóstwo błędów faktograficznych. Moim zdaniem nie będziemy mieli żadnych problemów przy apelacji. Niemniej jednak taka sytuacja, że prawie 7 miesięcy czekamy na uzasadnienie i mamy 2 tyg. na napisanie apelacji, to utrudnienie naszego prawa do obrony. Nie rozumiem dlaczego sąd ma tyle czasu, a  ja tylko 14 dni.

Czy czuje się pan pokrzywdzony jako obywatel?

Tak. Ujawnienie tego uzasadnienia w warunkach kampanii wyborczej jest co najmniej zastanawiające…

Poseł Michał Szczerba i Łukasz Abgarowicz już zorganizowali konferencję prasową. Czy ta sprawa może zaszkodzić Prawu i Sprawiedliwości?

Nie wiem, czy zaszkodzi PiS-owi. Wiem dobrze, że Platforma sięgnie po wszystko, by zapobiec swojej nadchodzącej klęsce w tych wyborach. Mam nadzieję, że ta sprawa nie zaszkodzi, a ludzie zrozumieją, że wypłynięcie tej sprawy tuż przed wyborami jest polityczne.

Uzasadnienie sądu głosi, że celem CBA nie była walka z korupcją. „Gazeta Wyborcza” rozwija ten wątek i sugeruje działanie stricte polityczne..

To kompletna bzdura! „Gazeta Wyborcza” nigdy nie kochała CBA. Ten wyrok i to uzasadnienie są fatalne z punktu widzenia dalszego ścigania korupcji w Polsce. Pokazują bowiem, że nie można sięgać za wysoko, nie warto się angażować, bo można dostać po łapach. Ten wyrok ma być nauczką dla funkcjonariuszy służb, żeby się nie angażowali w podobne sprawy. Jestem pewny jednego. Jeżeli sędzia, który rzetelnie i solidnie rozpatrzy wszystkie te materiały, zajmie się sprawą, to jestem spokojny o wyrok sądu wyższej instancji. Przypomnę tylko, że sąd już umorzył postępowanie w tej sprawie, ponieważ nie widział w żadnym zarzucanych nam czynów przestępstwa. Inne sądy, które sądziły sprawców afery gruntowej – Piotra Rybę i Andrzeja K. twierdziły, że działania CBA były zgodne z prawem. Dysonans jest ogromny. Jedne sądy mówią, że nie ma przestępstwa, inne - o złamaniu konstytucji. To jakaś schizofrenia! Sytuacja jest zdumiewająca. Jestem w ogromnym szoku.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.