Tuż przed wyborami pojawia się uzasadnienie wyroku sądu ws. Mariusza Kamińskiego. Polityk PiS jeszcze go nie otrzymał

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/tvn24
fot. wPolityce.pl/tvn24

Wyrok skazujący Mariusza Kamińskiego został ogłoszony 30 marca. Dopiero po pół roku napisano jego uzasadnienie. A ujawniają je dziennikarze, bo sam zainteresowany jeszcze go nie otrzymał.

CZYTAJWNIEŻ: „GW” pismem sądu atakuje Kamińskiego. Oskarżenia o łamanie demokracji, niszczenie ludzi, a nawet tworzenie korupcji. I dziwny dowód: sms od dziennikarza…

Były szef CBA za czasów rządów PiS i Platformy został skazany na 3 lata pozbawienia wolności oraz zakaz zajmowania stanowisk publicznych na okres 10 lat. Sąd okręgowy skazał Kamińskiego za akcję ws. tzw. Afery gruntowej. W uzasadnieniu czytamy, że tłumaczenia oskarżonych były niewystarczające.

CZYTAJWNIEŻ: Cała konferencja Platformy poświęcona straszeniu IV RP! Politycy PO domagają przesłuchania Beaty Szydło: „Być może posiada wiedzę o zmontowaniu afery”

Celem oskarżonych nie była walka z korupcją

— czytamy.

Do jawnej części uzasadnienia dotarła „Gazeta Wyborcza”. Mimo, że dziennikarze są już w posiadaniu fragmentu uzasadnienia, nie dotarło ono do samego zainteresowanego, czyli Mariusz Kamińskiego. Jak tłumaczą nam przedstawiciele Sądu Okręgowego dla Warszawy Śródmieście nie ma znaczenia, że Kamiński nie otrzymał uzasadnienia i zapewniają, że po 5 października zostało ono do niego wysłane.

Autorem uzasadnienia, na które powołuje sie „GW” jest sędzia Wojciech Łączewski.

Mariusz Kamiński twierdził, że motywacją działania była walka z korupcją, której obiektywnie w Ministerstwie Rolnictwa nie było, a na pewno nie było na to poszlak czy dowodów. Czyn zabroniony (…) został »wyprodukowany « przez aparat państwa. (…) Poddanie prowokacji osoby pozbawionej uprzednio predylekcji do popełnienia czynu zabronionego jest niedopuszczalne w demokratycznym państwie

— czytamy we fragmencie uzasadnienia, które cytuje „Gazeta Wyborcza”.

Sekcja prasowa Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście tak tłumaczy długi czas oczekiwania na powstanie uzasadnienia.

Uzasadnienie obejmuje 407 stron, z czego większość jest niejawna [jawne są 182 strony uzasadnienia] i w tej części uzasadnienie musiało być sporządzane w kancelarii tajnej, która jest czynna tylko w dni powszednie w godzinach urzędowania sądu

— czytamy w „Wyborczej”

mly/niezalezna.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych