Pal sześć, że artykuł „Newsweeka” opierał się o nieprawdopodobnie mgliste przesłanki i sugestie - do tego się przyzwyczailiśmy. Mniej istotne jest nawet to, że temat natychmiast podchwycili politycy Platformy. Najważniejsze w całej sprawie jest coś innego - oto autorem „poufnego raportu” był Roman Giertych, do czego sam… przyznał się na swoim profilu na Facebooku. Co ciekawe - autor nie został wspomniany choćby słowem w artykule poświęcony raportowi.
Dzisiaj „Newsweek” opublikował obszerne fragmenty z raportu zespołu adwokatów mojej kancelarii skierowanego do Prokuratora Generalnego, który stanowi część uzasadnienia wniosku o odebranie sprawy śledztwa podsłuchowego dotychczasowym prokuratorom. Raport ten oparty jest na materiałach jawnych śledztwa podsłuchowego, ale jego napisanie nie byłoby możliwe bez szczegółowej analizy ściśle tajnej części akt, które naprowadziły nas na dowody znajdujące się w aktach jawnych
— pisze Giertych, zadając prokuratorowi generalnemu pytania, które wcześniej wybrzmiały zarówno w „Newsweeku”, jak i na konferencji Platformy Obywatelskiej.
Wniosek całej sprawy jest bardzo prosty. Oto układ Platformy Obywatelskiej, „Newsweeka” i kancelarii Romana Giertycha zagrał w jednej orkiestrze, wzajemnie się inspirując i suflując pomysł na odpowiednie rozegranie całej sprawy, manipulując przy okazji odbiorcami. Czytelnik pisma ma wrażenie, że „poufny raport” jest niezależną opinią prawną, politycy Platformy wrzucają temat do kampanii wyborczej, a dopiero na końcu okazuje się, że za całą sprawą stoi Roman Giertych, który, przypomnijmy, jest kandydatem do Senatu (w okręgu, w którym Platforma nie wystawiła kandydata, by nie przeszkadzać panu mecenasowi).
Niby powinniśmy być przyzwyczajeni do tego rodzaju operacji medialno-politycznych, ale tym razem cała sprawa naprawdę brzydko pachnie. Nawet jak na standardy Platformy i jej akolitów medialnych i prawnych.
svl
Niepokorny zestaw felietonów dla każdego Polaka:„Życie seksualne lemingów” - Rafał A. Ziemkiewicz. Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pal sześć, że artykuł „Newsweeka” opierał się o nieprawdopodobnie mgliste przesłanki i sugestie - do tego się przyzwyczailiśmy. Mniej istotne jest nawet to, że temat natychmiast podchwycili politycy Platformy. Najważniejsze w całej sprawie jest coś innego - oto autorem „poufnego raportu” był Roman Giertych, do czego sam… przyznał się na swoim profilu na Facebooku. Co ciekawe - autor nie został wspomniany choćby słowem w artykule poświęcony raportowi.
Dzisiaj „Newsweek” opublikował obszerne fragmenty z raportu zespołu adwokatów mojej kancelarii skierowanego do Prokuratora Generalnego, który stanowi część uzasadnienia wniosku o odebranie sprawy śledztwa podsłuchowego dotychczasowym prokuratorom. Raport ten oparty jest na materiałach jawnych śledztwa podsłuchowego, ale jego napisanie nie byłoby możliwe bez szczegółowej analizy ściśle tajnej części akt, które naprowadziły nas na dowody znajdujące się w aktach jawnych
— pisze Giertych, zadając prokuratorowi generalnemu pytania, które wcześniej wybrzmiały zarówno w „Newsweeku”, jak i na konferencji Platformy Obywatelskiej.
Wniosek całej sprawy jest bardzo prosty. Oto układ Platformy Obywatelskiej, „Newsweeka” i kancelarii Romana Giertycha zagrał w jednej orkiestrze, wzajemnie się inspirując i suflując pomysł na odpowiednie rozegranie całej sprawy, manipulując przy okazji odbiorcami. Czytelnik pisma ma wrażenie, że „poufny raport” jest niezależną opinią prawną, politycy Platformy wrzucają temat do kampanii wyborczej, a dopiero na końcu okazuje się, że za całą sprawą stoi Roman Giertych, który, przypomnijmy, jest kandydatem do Senatu (w okręgu, w którym Platforma nie wystawiła kandydata, by nie przeszkadzać panu mecenasowi).
Niby powinniśmy być przyzwyczajeni do tego rodzaju operacji medialno-politycznych, ale tym razem cała sprawa naprawdę brzydko pachnie. Nawet jak na standardy Platformy i jej akolitów medialnych i prawnych.
svl
Niepokorny zestaw felietonów dla każdego Polaka:„Życie seksualne lemingów” - Rafał A. Ziemkiewicz. Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/268182-manipulatorski-uklad-newsweeka-platformy-i-giertycha-zdemaskowany-mecenas-tworzy-poufny-raport-ws-afery-tasmowej-a-pismo-lisa-gra-nim-w-kampanii-po?strona=2