„Mamy szczególny obowiązek wobec tych, którzy zginęli w Smoleńsku. Ich dusze wołają dzisiaj do nas o to, by we wspólnym wysiłku przywrócić klasie politycznej honor, a Polakom godność podeptaną w smoleńskim błocie” - mówiła Anita Czerwińska w 66 miesięcznicę tragedii smoleńskiej.
Jak w każdy dziesiąty dzień miesiąca, w Warszawie odbywały się wczoraj obchody kolejnej miesięcznicy tragedii smoleńskiej.
W Archikatedrze św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście odprawiono mszę św. w intencji śp. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii oraz wszystkich ofiar tej katastrofy. Obecni byli bliscy ofiar, a także parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, ze Śląska przyjechali górnicy z kopalni Mysłowice-Wesoła, w liturgii uczestniczyły także poczty sztandarowe.
Mszy świętej przewodniczył ksiądz Alojzij Oberstar, prezbiter Archidiecezji Lubljana, rektor Seminarium Redemptoris Mater, a zgromadzonych w warszawskiej świątyni powitał proboszcz, ks. prałat Bogdan Bartołd.
Pochodzę z małego narodu
— mówił homileta ze Słowenii.
Jest nas tylko dwa miliony. Podziwiam Polskę. Jest duma, którą macie i wszystko to, co mówił Jan Paweł II: Bóg, honor i ojczyzna. Niech Pan Bóg wspiera każdego z nas.
Wyjaśnił także, że znał kilka osób, które zginęły na pokładzie Tupolewa. Był wśród nich śp. Lech Kaczyński, którego poznał jako prezydenta Warszawy, a także ks. prof. Ryszard Rumianek.
Ta tragedia dotykała wszystkich nas
— powiedział ks. Oberstar.
Po mszy świętej z placu Zamkowego wyruszył Marsz Pamięci, który poprzedzał ogromny baner: „Smoleńsk - pamiętamy”, uczestnicy odmawiali modlitwy. Jarosław Kaczyński, jak co miesiąc, trzymał w ręku biało-czerwone róże.
Po odśpiewaniu hymnu narodowego przed Pałacem Prezydenckim głos zabrał brat śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego - Jarosław Kaczyński, który powiedział:
Dziś będę mówił bardzo krótko. Sytuacja jest taka, że trzeba mówić bardzo krótko. Dzisiaj mija pięć lat i sześć miesięcy od smoleńskiej tragedii. Chciałem tylko wyrazić nadzieję, że kiedy przyjdzie moment, w którym będziemy obchodzić szóstą rocznicę tej tragedii, sprawy z nią związane, sprawy, dla których tutaj się spotykamy i przychodzimy – będą już na dobrej drodze. Sprawa prawdy i właściwego upamiętnienia tych, którzy zginęli, w tym prezydenta Rzeczpospolitej – Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii.
Powtarzam, głęboko wierzę, że tak będzie. Ale to wciąż jest wiara, niepewność, bo pewność będziemy mieli 26 października. Wiecie państwo, o co chodzi. Wiecie, co trzeba zrobić. Trzeba pójść, zagłosować, i trzeba proszę, państwa, pilnować wyborów, i to wystarczy. To wystarczy, żeby przyszedł ten moment tak potrzebnej dobrej zmiany. Dobrej zmiany dla naszej ojczyzny – Polski.
Do uczestników uroczystości słowo w imieniu organizatora wygłosiła Anita Czerwińska - szefowa Warszawskiego klubu Gazety Polskiej:
Zostały nam dwa tygodnie do momentu gdy będziemy mogli rozstrzygnąć losy naszej ojczyzny. Po raz pierwszy od 2005 roku istnieje realna szansa na wielkie zmiany. Rządzącym nie pomaga ani kampania nienawiści, szczególnie wobec tych którzy walczyli o prawdę o Smoleńsku, ani serwilizm mediów. Polacy odwracają się od skompromitowanego obozu władzy. Jednak jeszcze nie wszystko jest przesądzone. Potrzebny jest nam wielki wysiłek, by przekonać niezdecydowanych. Potrzebna jest praca która rozstrzygnie tę decydująca bitwę. Mamy szczególny obowiązek wobec tych, którzy zginęli w Smoleńsku. Ich dusze wołają dzisiaj do nas o to, by we wspólnym wysiłku przywrócić klasie politycznej honor, a Polakom godność podeptaną w smoleńskim błocie. Oddajemy naszą wiarę w lepszą przyszłość i naszą pracę zjednoczonemu obozowi patriotycznemu. Liczymy że nasze nadzieje nie zostaną zmarnowane. Jednej rzeczy nigdy nie wolno nam zapomnieć – ofiary poniesionej na nieludzkiej ziemi przez elitę naszego narodu. Ta ofiara dzisiaj staje się zaczynem nowej Polski.
Głos zabrali także Cezary Jurkiewicz, który mówił o zbliżającej się 31. rocznicy śmierci błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki - msza św. zostanie odprawiona w kościele św. Stanisława Kostki o godz. 18, a także Andrzej Melak.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
„Mamy szczególny obowiązek wobec tych, którzy zginęli w Smoleńsku. Ich dusze wołają dzisiaj do nas o to, by we wspólnym wysiłku przywrócić klasie politycznej honor, a Polakom godność podeptaną w smoleńskim błocie” - mówiła Anita Czerwińska w 66 miesięcznicę tragedii smoleńskiej.
Jak w każdy dziesiąty dzień miesiąca, w Warszawie odbywały się wczoraj obchody kolejnej miesięcznicy tragedii smoleńskiej.
W Archikatedrze św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście odprawiono mszę św. w intencji śp. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii oraz wszystkich ofiar tej katastrofy. Obecni byli bliscy ofiar, a także parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, ze Śląska przyjechali górnicy z kopalni Mysłowice-Wesoła, w liturgii uczestniczyły także poczty sztandarowe.
Mszy świętej przewodniczył ksiądz Alojzij Oberstar, prezbiter Archidiecezji Lubljana, rektor Seminarium Redemptoris Mater, a zgromadzonych w warszawskiej świątyni powitał proboszcz, ks. prałat Bogdan Bartołd.
Pochodzę z małego narodu
— mówił homileta ze Słowenii.
Jest nas tylko dwa miliony. Podziwiam Polskę. Jest duma, którą macie i wszystko to, co mówił Jan Paweł II: Bóg, honor i ojczyzna. Niech Pan Bóg wspiera każdego z nas.
Wyjaśnił także, że znał kilka osób, które zginęły na pokładzie Tupolewa. Był wśród nich śp. Lech Kaczyński, którego poznał jako prezydenta Warszawy, a także ks. prof. Ryszard Rumianek.
Ta tragedia dotykała wszystkich nas
— powiedział ks. Oberstar.
Po mszy świętej z placu Zamkowego wyruszył Marsz Pamięci, który poprzedzał ogromny baner: „Smoleńsk - pamiętamy”, uczestnicy odmawiali modlitwy. Jarosław Kaczyński, jak co miesiąc, trzymał w ręku biało-czerwone róże.
Po odśpiewaniu hymnu narodowego przed Pałacem Prezydenckim głos zabrał brat śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego - Jarosław Kaczyński, który powiedział:
Dziś będę mówił bardzo krótko. Sytuacja jest taka, że trzeba mówić bardzo krótko. Dzisiaj mija pięć lat i sześć miesięcy od smoleńskiej tragedii. Chciałem tylko wyrazić nadzieję, że kiedy przyjdzie moment, w którym będziemy obchodzić szóstą rocznicę tej tragedii, sprawy z nią związane, sprawy, dla których tutaj się spotykamy i przychodzimy – będą już na dobrej drodze. Sprawa prawdy i właściwego upamiętnienia tych, którzy zginęli, w tym prezydenta Rzeczpospolitej – Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii.
Powtarzam, głęboko wierzę, że tak będzie. Ale to wciąż jest wiara, niepewność, bo pewność będziemy mieli 26 października. Wiecie państwo, o co chodzi. Wiecie, co trzeba zrobić. Trzeba pójść, zagłosować, i trzeba proszę, państwa, pilnować wyborów, i to wystarczy. To wystarczy, żeby przyszedł ten moment tak potrzebnej dobrej zmiany. Dobrej zmiany dla naszej ojczyzny – Polski.
Do uczestników uroczystości słowo w imieniu organizatora wygłosiła Anita Czerwińska - szefowa Warszawskiego klubu Gazety Polskiej:
Zostały nam dwa tygodnie do momentu gdy będziemy mogli rozstrzygnąć losy naszej ojczyzny. Po raz pierwszy od 2005 roku istnieje realna szansa na wielkie zmiany. Rządzącym nie pomaga ani kampania nienawiści, szczególnie wobec tych którzy walczyli o prawdę o Smoleńsku, ani serwilizm mediów. Polacy odwracają się od skompromitowanego obozu władzy. Jednak jeszcze nie wszystko jest przesądzone. Potrzebny jest nam wielki wysiłek, by przekonać niezdecydowanych. Potrzebna jest praca która rozstrzygnie tę decydująca bitwę. Mamy szczególny obowiązek wobec tych, którzy zginęli w Smoleńsku. Ich dusze wołają dzisiaj do nas o to, by we wspólnym wysiłku przywrócić klasie politycznej honor, a Polakom godność podeptaną w smoleńskim błocie. Oddajemy naszą wiarę w lepszą przyszłość i naszą pracę zjednoczonemu obozowi patriotycznemu. Liczymy że nasze nadzieje nie zostaną zmarnowane. Jednej rzeczy nigdy nie wolno nam zapomnieć – ofiary poniesionej na nieludzkiej ziemi przez elitę naszego narodu. Ta ofiara dzisiaj staje się zaczynem nowej Polski.
Głos zabrali także Cezary Jurkiewicz, który mówił o zbliżającej się 31. rocznicy śmierci błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki - msza św. zostanie odprawiona w kościele św. Stanisława Kostki o godz. 18, a także Andrzej Melak.
Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.
Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.
Używasz przestarzałej wersji przeglądarki Internet Explorer posiadającej ograniczoną funkcjonalność i luki bezpieczeństwa. Tracisz możliwość skorzystania z pełnych możliwości serwisu.
Zaktualizuj przeglądarkę lub skorzystaj z alternatywnej.
