Tajemnice Pałacu Prezydenckiego. „Wcale nie jestem zwolennikiem tego, żeby prokuratura poszukiwała mini wieży listami gończymi"

fot. google/prezydent.pl
fot. google/prezydent.pl

Najpopularniejsza na świecie japońska firma Yamaha, produkująca m.in. sprzęt grający, zasłużenie zbiera wysokie noty u wszystkich użytkowników. Specjalnym wzięciem na całym świecie cieszą mini wieże tej firmy. Każda seria ma zawsze wysmakowany kształt, ale przede wszystkim wysoką jakość techniczną. Dzięki swoim rozmiarom zajmuje niewiele miejsca. Jest więc ustawna niemal w dowolnym miejscu w każdym pomieszczeniu i w różnych, nawet skromnych warunkach lokalowych. Mimo zwartej konstrukcji mini wieże yamaha, dzięki zainstalowaniu w ich głośnikach specjalnych, lekkich, ale sztywnych membran, zapewniają czystość brzemienia zarówno emitowanych fragmentów instrumentalnych jak i partii wokalnych. Wyróżnia się też bogatym basem, co jest ważne w muzyce operowej oraz klasycznych standardach jazzowych. Dwa pełnozakresowe głośniki wraz z umieszczonymi w nich membranami biernymi sprawiają, że z jednakową przyjemnością słuchać można orkiestr dętych, grających marszową muzykę wojskową, jak i zachwycać się brawurą i wirtuozerią Paganiniego czy innego Davida Ojstracha albo Artura Rubinsteina.

Czy można się dziwić, a co gorsza potępiać jakiegoś nieustalonego do tej pory melomana, będącego przypadkowo pracownikiem u Bronisława Komorowskiego w jego Kancelarii Prezydenta, że kiedy zobaczył mini wieżę Yamaha, oszalał na jej punkcie, tak jak niektórzy mężczyźni tracą rozum po bliższym poznaniu zalet jakiejś niewiasty?

Toteż kiedy nieuchronnie nadchodził czas pożegnań z Kancelarią, ów miłośnik muzyki, człowiek niewątpliwie wrażliwy, będąc gotowym, choć z wielkim bólem zapewne, rozstać się z dotychczasowym miejscem pracy, to jednocześnie nie wyobrażał sobie swojego dalszego życia bez posiadania na własność wieży Yamaha, do której okropnie zdążył się przywiązać.

Biorąc te wszystkie okoliczności pod uwagę, wcale nie jestem zwolennikiem tego, żeby prokuratura poszukiwała mini wieży listami gończymi. Dlaczego ma nie sprawiać radości w życiu, być może samotnego człowieka, wzbogacając jego duszę o nieprzebrane pokłady dźwięków, ułożonych harmonijnie przez wspaniałych kompozytorów, odtwarzanych przez najwybitniejszych artystów?

Usprawiedliwiałbym działania prokuratury tylko wówczas, gdyby Bronisław Komorowski upatrzył sobie miniwieżę Yamaha, jako część wyposażenia pomieszczeń biura Instytutu jego imienia. I jednocześnie nie było go stać na kupienie sobie miniwieży yamaha, kosztującej ok. 380 zł. Z dostawą pod wskazany adres musiałby dopłacić zł. 20.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.