My budujemy i długo będziemy budować i zbliżać Polskę do Europy. Ten dystans każdego dnia się skraca. Dzisiaj nie ma wstydu. Nasza infrastruktura może konkurować z najbogatszymi krajami w Europie
— przekonywała Ewa Kopacz w Zielonej Górze podczas konwencji regionalnej w lubuskiem. Powtarzała utarte frazesy Platformy, że partia Jarosława Kaczyńskiego zdolna jest jedynie dostrzec „Polskę w ruinie”.
Jak zaznaczyła Kopacz, nie chodzi jej jedynie o infrastrukturę i pieniądze chodzi.
Chodzi o to, żebyśmy do tej Europy dorównali w obszarach, które są dla Polski ważne. W obszarach dobrobytu i zarobków. I to jest moja obietnica na kolejne 4 lata przez które chcemy przyspieszyć rozwój. Chcemy żeby te zmiany były widocznie nie tylko na placach, na ulicach, ale żeby Polacy poczuli że mogą zarabiać tak jak obywatele najbogatszych krajów w Europie
— obiecywała Kopacz, przypominając że Platforma przedstawiła propozycję prorodzinnego podatku, który bierze na siebie budżet państwa.
Te 10 mld zł zostanie w kieszeniach obywateli. Przełoży się to na miejsca pracy
— mówiła. Przedstawiła przy tym autorską wersję normalności, która polega na zdolności finansowej do wzięcia kredytu na mieszkanie.
Chcemy normalności. Czy to jest dużo czy mało? Ja w tej normalności widzę jedno: widzę młodych ludzi, których stać na to, żeby wziąć kredyt odpępnić się od swoich rodziców, zamieszkać we własnym mieszkaniu, pójść do pracy i zarabiać tyle żeby go było stać na zapłacenie raty kredytu. Chcę żeby ludzie nie tracili pracy, żeby mieli pewność że nikt z dnia na dzień ich nie zwolni
— ciągnęła dalej premier.
Chcę żeby spełniały się marzenia seniorów. Żeby mieli swą złotą jesień słoneczną ale i radosną. Żeby stać ich było na podróżowanie po obcych krajach
— wyliczała, przypominając że dla tych, którzy podróżować nie chcą, a których dzieci są zbyt zajęte pracą, by się nimi zajmować, Platforma buduje domy opieki społecznej.
Musimy przyspieszyć. Mogłabym przez długie godziny wymieniać co jeszcze wybudowaliśmy. Nie straciliśmy czasu. Wykorzystaliśmy środki europejskie maksymalnie. Przed nami nowa perspektywa i prawie pół biliona złotych, żeby upiększać naszą Polskę
— mówiła dalej Kopacz, przekonując że jej pragnieniem jest, aby gros z tych pieniędzy trafiło do Polaków.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
My budujemy i długo będziemy budować i zbliżać Polskę do Europy. Ten dystans każdego dnia się skraca. Dzisiaj nie ma wstydu. Nasza infrastruktura może konkurować z najbogatszymi krajami w Europie
— przekonywała Ewa Kopacz w Zielonej Górze podczas konwencji regionalnej w lubuskiem. Powtarzała utarte frazesy Platformy, że partia Jarosława Kaczyńskiego zdolna jest jedynie dostrzec „Polskę w ruinie”.
Jak zaznaczyła Kopacz, nie chodzi jej jedynie o infrastrukturę i pieniądze chodzi.
Chodzi o to, żebyśmy do tej Europy dorównali w obszarach, które są dla Polski ważne. W obszarach dobrobytu i zarobków. I to jest moja obietnica na kolejne 4 lata przez które chcemy przyspieszyć rozwój. Chcemy żeby te zmiany były widocznie nie tylko na placach, na ulicach, ale żeby Polacy poczuli że mogą zarabiać tak jak obywatele najbogatszych krajów w Europie
— obiecywała Kopacz, przypominając że Platforma przedstawiła propozycję prorodzinnego podatku, który bierze na siebie budżet państwa.
Te 10 mld zł zostanie w kieszeniach obywateli. Przełoży się to na miejsca pracy
— mówiła. Przedstawiła przy tym autorską wersję normalności, która polega na zdolności finansowej do wzięcia kredytu na mieszkanie.
Chcemy normalności. Czy to jest dużo czy mało? Ja w tej normalności widzę jedno: widzę młodych ludzi, których stać na to, żeby wziąć kredyt odpępnić się od swoich rodziców, zamieszkać we własnym mieszkaniu, pójść do pracy i zarabiać tyle żeby go było stać na zapłacenie raty kredytu. Chcę żeby ludzie nie tracili pracy, żeby mieli pewność że nikt z dnia na dzień ich nie zwolni
— ciągnęła dalej premier.
Chcę żeby spełniały się marzenia seniorów. Żeby mieli swą złotą jesień słoneczną ale i radosną. Żeby stać ich było na podróżowanie po obcych krajach
— wyliczała, przypominając że dla tych, którzy podróżować nie chcą, a których dzieci są zbyt zajęte pracą, by się nimi zajmować, Platforma buduje domy opieki społecznej.
Musimy przyspieszyć. Mogłabym przez długie godziny wymieniać co jeszcze wybudowaliśmy. Nie straciliśmy czasu. Wykorzystaliśmy środki europejskie maksymalnie. Przed nami nowa perspektywa i prawie pół biliona złotych, żeby upiększać naszą Polskę
— mówiła dalej Kopacz, przekonując że jej pragnieniem jest, aby gros z tych pieniędzy trafiło do Polaków.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/268016-kopacz-na-ostatniej-orbicie-nikt-z-polski-nie-zrobi-posmiewiska-europy-bo-my-ludzie-platformy-obronimy-polske-przed-zakusami-fanatykow-zwyciezymy