Kandydat „partii miłości” nadaje! Już chyba wiemy, z jakiego powodu PO wzięła na listy młodego Cimoszewicza

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. twitter
fot. twitter

Napluć na PiS i potem juz prosta droga do Sejmu z list Platformy! Nie po raz pierwszy widać, że chorobliwa nienawiść do największej partii opozycyjnej jest najważniejszym kryterium przyjęcia do „partii miłości”, na jaką pozuje PO.

Syn byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza pokazał się wyborcom wpisem na twitterze, który prezentujemy na fotografii powyżej.

Dziś jest Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego.Apeluję aby przedstawiciele PiS wstrzymali dzisiaj występy publiczne w trosce o zdrowie ludzi!

— napisał Tomasz Cimoszewicz.

Po co Platformie ktoś taki jak młody Cimoszewicz? No, chyba, że on wie, że ostatnie słowa pani premier należy rozumieć jakoś „inaczej”.

Tam, gdzie będziecie widzieli złość i zaciśnięte zęby – wyciągajcie rękę i uśmiechajcie się do nich. To są tacy sami Polacy jak my

— mówiła zaledwie wczoraj Ewa Kopacz na konwencji w Poznaniu.

Chcę Polski przyjaznej dla wszystkich, tolerancyjnej dla odmienności, która potrafi rozmawiać

— dodała.

Na szczęście ostateczną weryfikację w tym wyścigu do Parlamentu przeprowadzą wyborcy. Po twittach Tomasza Cimoszewicza już chyba wiecie Państwo, z kim macie do czynienia. Czy Białystok potrzebuje takiego posła?

Zapraszamy do urn 25 października!

WUj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych