Bądźmy uczciwi. Większości problemów lokalnych nie da się rozwiązać na poziomie Sejmu, ale samorządu. Pana koledzy nie potrafili tego zrobić od lat
— powiedziała Małgorzata Wassermann do Rafała Trzaskowskiego podczas debaty liderów krakowskich list wyborczych PO i PiS na antenie Radia Kraków.
Nie jestem z Krakowa, ale nie ma w pani programie słowa o Krakowie. Jaki pani ma pomysł, żeby lepiej wykorzystywać fundusze unijne i przyczyniać się do tego, żeby Kraków się rozwijał jako stolica nowych technologii? Ma pani jakieś pomysły, czy będzie się pani skupiać tylko na procedurze karnej?
— spytała Rafał Trzaskowski, na co otrzymał gorzką ripostę od swojej konkurentki z Prawa i Sprawiedliwości.
Oczywiście mam masę pomysłów. Bądźmy jednak uczciwi. Większości problemów lokalnych nie da się rozwiązać na poziomie Sejmu, ale samorządu. To, co my możemy zrobić, to jak największa ilość pieniędzy na nasze województwo. Pana koledzy nie potrafili tego zrobić od lat. Startujący z państwa list poseł Raś obiecywał wiele razy, że będą pieniądze na drogi. One się cudem znalazły na S7
— skwitowała Małgorzata Wassermann, przypominając że pozostały do zbudowania kolejne brakujące drogi. Zaznaczyła, że kwestie prawne są dla niej, jako dla prawnika, najbliższe.
Dla Krakowa jest ważne, żeby żyć w sprawiedliwym i bezpiecznym mieście. Będę robiła wszystko, żeby tak było. Jak chodzi o wykorzystywanie możliwości, to rządzicie państwo z prezydentem Majchrowskim od dłuższego czasu. Co ta koalicja, poza stołkami, dała Krakowowi i Małopolsce? Efektów jest niewiele. Jest wiele problemów. O tym będziemy rozmawiać
— dodała, przypominając że jak dotąd Platforma Obywatelska marnotrawiła publiczne środki.
Z pana listy startuje niejaka posłanka Marczułajtis. Ona odpowiadała za organizację ZIO w Krakowie. Jest wydanych 11 milionów złotych, z czego 80 tysięcy na logo. Wedle pana kto powinien zwrócić te pieniądze? Powinna to oddać posłanka Marczułajtis czy krakowianie mają się zrzucić i zapłacić za to, że pani Marczułajtis prowadziła projekt nieoczekiwany przez mieszkańców, który okazał się niewypałem?
— pytała Wasserman. Rafał Trzaskowski próbował odciąć się od decyzji, które zapadały w Platformie Obywatelskiej.
Ja chciałem prowadzić rozmowę z panią mecenas a nie opowiadać o innych osobach. To nie przybliża wyborców do poznania nas. Oni będą wybierali między listami i nami. Nie chcę się pytać o poglądy posła Gowina, który cały czas straszy zalewem muzułmanów i całą swoją gazetkę oparł na tym straszeniu. Pani jest prawnikiem. Jak procedury zostały naruszone i było złamane prawo, to od tego są sady, żeby doprowadzić do sprawiedliwości
— odpowiadał Trzaskowski, próbując przerzucić zarzuty w stronę prawicy.
Małgorzata Wasserman przytoczyła Trzaskowskiemu dane z raportu NIK 2011 - 2012 na temat bezpieczeństwa wewnętrznego państwa., z którego wynika, że „obrona cywilna w Polsce nie jest przygotowana do wykonywania żadnego ze swoich zadań”, a „podczas wojny nie obroni ludności ani krytycznie ważnych obiektów”. Przypomniał, że PiS rozpoczął prace nad tą ustawą w 2006 roku, a według doniesień NIK, Platforma nie zrobiła w tej sprawie żadnych postępów.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Bądźmy uczciwi. Większości problemów lokalnych nie da się rozwiązać na poziomie Sejmu, ale samorządu. Pana koledzy nie potrafili tego zrobić od lat
— powiedziała Małgorzata Wassermann do Rafała Trzaskowskiego podczas debaty liderów krakowskich list wyborczych PO i PiS na antenie Radia Kraków.
Nie jestem z Krakowa, ale nie ma w pani programie słowa o Krakowie. Jaki pani ma pomysł, żeby lepiej wykorzystywać fundusze unijne i przyczyniać się do tego, żeby Kraków się rozwijał jako stolica nowych technologii? Ma pani jakieś pomysły, czy będzie się pani skupiać tylko na procedurze karnej?
— spytała Rafał Trzaskowski, na co otrzymał gorzką ripostę od swojej konkurentki z Prawa i Sprawiedliwości.
Oczywiście mam masę pomysłów. Bądźmy jednak uczciwi. Większości problemów lokalnych nie da się rozwiązać na poziomie Sejmu, ale samorządu. To, co my możemy zrobić, to jak największa ilość pieniędzy na nasze województwo. Pana koledzy nie potrafili tego zrobić od lat. Startujący z państwa list poseł Raś obiecywał wiele razy, że będą pieniądze na drogi. One się cudem znalazły na S7
— skwitowała Małgorzata Wassermann, przypominając że pozostały do zbudowania kolejne brakujące drogi. Zaznaczyła, że kwestie prawne są dla niej, jako dla prawnika, najbliższe.
Dla Krakowa jest ważne, żeby żyć w sprawiedliwym i bezpiecznym mieście. Będę robiła wszystko, żeby tak było. Jak chodzi o wykorzystywanie możliwości, to rządzicie państwo z prezydentem Majchrowskim od dłuższego czasu. Co ta koalicja, poza stołkami, dała Krakowowi i Małopolsce? Efektów jest niewiele. Jest wiele problemów. O tym będziemy rozmawiać
— dodała, przypominając że jak dotąd Platforma Obywatelska marnotrawiła publiczne środki.
Z pana listy startuje niejaka posłanka Marczułajtis. Ona odpowiadała za organizację ZIO w Krakowie. Jest wydanych 11 milionów złotych, z czego 80 tysięcy na logo. Wedle pana kto powinien zwrócić te pieniądze? Powinna to oddać posłanka Marczułajtis czy krakowianie mają się zrzucić i zapłacić za to, że pani Marczułajtis prowadziła projekt nieoczekiwany przez mieszkańców, który okazał się niewypałem?
— pytała Wasserman. Rafał Trzaskowski próbował odciąć się od decyzji, które zapadały w Platformie Obywatelskiej.
Ja chciałem prowadzić rozmowę z panią mecenas a nie opowiadać o innych osobach. To nie przybliża wyborców do poznania nas. Oni będą wybierali między listami i nami. Nie chcę się pytać o poglądy posła Gowina, który cały czas straszy zalewem muzułmanów i całą swoją gazetkę oparł na tym straszeniu. Pani jest prawnikiem. Jak procedury zostały naruszone i było złamane prawo, to od tego są sady, żeby doprowadzić do sprawiedliwości
— odpowiadał Trzaskowski, próbując przerzucić zarzuty w stronę prawicy.
Małgorzata Wasserman przytoczyła Trzaskowskiemu dane z raportu NIK 2011 - 2012 na temat bezpieczeństwa wewnętrznego państwa., z którego wynika, że „obrona cywilna w Polsce nie jest przygotowana do wykonywania żadnego ze swoich zadań”, a „podczas wojny nie obroni ludności ani krytycznie ważnych obiektów”. Przypomniał, że PiS rozpoczął prace nad tą ustawą w 2006 roku, a według doniesień NIK, Platforma nie zrobiła w tej sprawie żadnych postępów.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/267950-wassermann-miazdzy-trzaskowskiego-byl-czas-na-absurdy-zywieniowe-czy-na-ustawe-o-uzgodnieniu-plci-nie-macie-czasu-na-ustawe-o-bezpieczenstwie-cywilnym-polski