Prezentujemy fragment rozmowy z mec. Piotrem Andrzejewskim nagrany na potrzeby filmu „Obrońcy” autorstwa Marii Dłużewskiej”.
Wieloletni działacz opozycji antykomunistycznej oraz senator wielu kadencji mówi o tym, jak z perspektywy jego doświadczeń wygląda wymiar sprawiedliwości w III RP:
Cała transformacja odbywała się z cichym uzgodnieniem, że oni odpowiadać nie będą. Jak zostałem ustanowiony przez „Solidarność” przedstawicielem społecznym w procesie Grudnia ‘70, to, wydawało mi się, reprezentowałem stronę społeczną. (…) Chodziło mi o to, by odkryć prawdę. Gen. Jaruzelski powinien zostać osądzony, ale w toku procesu zdałem sobie sprawę, że chodzi o to, by gonić króliczka, ale go nie złapać. Że czeka się, aż wymrze ława oskarżonych i tak się stało
— mówi Andrzejewski.
I dodaje:
Były i zakulisowe działania świadczące o tym, że ktoś czuwa nad przebiegiem tego procesu - by on się za szybko nie skończył i by do wyroku nie doszło. Jednym słowem - samo to, że gen. Jaruzelski siedział na ławie oskarżonych nie świadczyło o niczym. Dostawał kwiaty, a przez niektórych swoich kibiców był w sądzie witany jak bohater. (…) Tak wygląda wymiar sprawiedliwości III RP - nie mówiąc o Beacie Sawickiej, Mariuszu Kamińskim… Oczywiście nie będziemy dyscyplinować sędziów, ale mam bardzo jasne plany, jak te plany rozwiązać
— tłumaczy.
ZOBACZ WIDEO:
maf
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/267827-tylko-u-nas-piotr-andrzejewski-w-nowym-filmie-marii-dluzewskiej-w-toku-procesu-jaruzelskiego-zdalem-sobie-sprawe-ze-chodzi-o-to-by-gonic-kroliczka-ale-go-nie-zlapac-tak-wyglada-wymiar-sprawiedliwosci-w-iii-rp-wideo